Przynajmniej swoje, a nie bankowe
Aż głowy zakrywali bo im wstyd było
przynajmniej sobie poradzili i do celu dojada. Gdyby taka awaria trafila na wiekszosc gowniarzy na sadolu to jedyne na co byloby ich stać to wezwanie lawety i telefon do tatusia, że auto sie zepsulo
konto usunięte
2019-08-24, 15:07
kiedyś z holandii sam tak wracałem, tylko użyliśmy sznurówek
edmund napisał/a:
kiedyś z holandii sam tak wracałem, tylko użyliśmy sznurówek
Widać, że byłeś w Holandii
Dlatego dobrze mieć dzieci
Jeśli nie ma się gotówki trzeba jakoś odrobić podwózkę
Śmichy chichy.. co mieli zrobić? Mialem kiedyś trupa zwanego gulfem I, poprzedni właściciel stylizował go na rally cross czy inny badziew bo na przedniej szybie sterczała dumnie jedna wycieraczka. Po pewnym czasie podczas jazdy nocą ta wycieraczka padła podczas cholernej ulewy. Co mialem zrobić będąc w jakimś lesie miedzy dwoma miastami? wysiadałem, ręcznie wycieraczką po szybie, szybko do środka i rura ile się da do utraty widoczności, i tak nie wiem ile razy zanim jakiś spawacz amator pospawał przegub wycieraczki.
To Turcy, a nie Arabowie.