


Ludzka empatia w całej okazałości, a będzie tylko gorzej na świecie
Nie zesraj się. Chinole akurat słyną ze znieczulicy. Między innymi dlatego, że w Chinach po próbie pomocy można zostać pozwanym i płacić odszkodowanie.

[...] w Chinach po próbie pomocy można zostać pozwanym i płacić odszkodowanie.
daj jakiś link mówiący o tym. wszyscy o tym mówią ale nikt nie potrafi potwierdzić.
podpis użytkownika
"Cały nasz tak chwalony postęp technologiczny i cywilizację w ogóle można porównać do siekiery w ręku patologicznego przestępcy""Los ludzkości, jako całości, będzie taki, na jaki ona zasługuje."
Albert Einstein
Bez kitu miałem identyczną sytuację. Dokładnie piętnaście lat temu. Stoję przy kasie PSS społem z koleżanką; raptownie tępy huk i brzdęk. Patrze, w ruchomych drzwiach leży starszy mężczyzna twarzą w dół. Jest ochrona, podchodzą, szturchają w plecy "Proszę Pana, nic panu nie jest?", popatrzyli po sobie, wzruszyli ramionami "- Pijany, chyba, trzeba zadzwonić po karetkę", Kasjerka kończy nabijać mi zakupy. Oni odeszli, a faceta leżącego twarzą do ziemi, jak w jakiejś komedii drzwi zaczynają uderzać w boki próbując się zamknąć. Nikt, nic, Ludzie z innych kas okrakiem nad przechodzą. Myślę - tego za wiele, idę pomogę jak potrafię - dzień wcześniej miałem zajęcia z pierwszej pomocy. Podchodzę, odwracam go na plecy. Myślę - co robić? -czuję lekkie szarpanie za ramię - Resustytacja, jak nic, dobrze że jestem z koleżanką; ona będzie dmuchać, ja masować serce. Sprawdzę czy może się tylko czymś nie zakrztusił - otworzyłem mu buzię - w tym czasie dziadek otworzył oczy. -Dzięki Bogu! - pomyślałem - stukanie nie przestawało. Odwracam się, a tam kasjerka - Proszę Pana, Proszę Pana, Pan nie zapłacił.. - pokazuję na mężczyznę, rozkładam bezradnie ręce, mamroczę - Tak.. ale sytuacja.. - pani na to, macha z wyrozumiałością, twierdząco głową - Ja rozumiem, ale kolejka.. ((takie mam wspomnienie z pierwszego miesiąca w Białymstoku)) pozdrawiam
Niedawno "resuscytacjowałem" kolegę z zespołu. Niemiłe to uczucie, graliśmy razem, piliśmy razem, ale schlał się z jakimś c🤬jem i nie doszedł do siebie. Każdemu trzeba pomóc. Mój kolega pił, palił, miał raka płuc, ale to bez znaczenia. Trzeba być zawsze człowiekiem
podpis użytkownika
Born in Blood and Tears you will bleed and cry in the day that you die.I dobrze się ubezpieczyć, nie jakieś gówniane najtańsze ubezpieczenie turystyczne.
Tam zawsze biały jest winny, a narzekający na system sądownictwa w Polsce nie wiedzą o czym mówią.
Generalnie, od pomagania trzymać się z daleka, no chyba że ktoś z rodziny - minus teściowa.
Ludzka empatia w całej okazałości, a będzie tylko gorzej na świecie
januszu to nie tak. w trakcie kiedy on umieral urodzilo sie 1 000 chinczykow. w trakcie pisania tej odpowiedzi urodzilo sie kolejne 1 000 chinczykow.
albo zaczniemy sie rozmnazac na starym kontynencie albo nas zgładzą
podpis użytkownika
Żyje w kraju absurdów.