



on tak się krzywi bo wydał prawie 3000$ na słuchawki a brzęczy jak z małego przenośnego chińskiego radyjka i po prostu stara się nie wyjść z siebie i rozp🤬olić wszystkiego w koło.
Gość wmawia sobie, że dobrze wydał te pieniądze. Za trzy dni pójdzie z tym sprzętem do komisu.
podpis użytkownika
ble ble
I co? Grają gorzej od tych za 300zł?
podpis użytkownika
katana wa bushi no tamashi
Kawałek jego wypowiedzi:
Ogólnie ta jego reakcja na filmiku to totalne zwiedzenie bo za tą cenę powinny grać o wiele lepiej.
Cały jego opis tych słuchawek (jak ktoś zna angielski): innerfidelity.com/content/ultrasone-edition-10
Kanał youtube: /user/InnerFidelity
Cytat:
but for $2749 these have got to be the worst price/performance headphones I’ve ever experienced.
Ogólnie ta jego reakcja na filmiku to totalne zwiedzenie bo za tą cenę powinny grać o wiele lepiej.
Cały jego opis tych słuchawek (jak ktoś zna angielski): innerfidelity.com/content/ultrasone-edition-10
Kanał youtube: /user/InnerFidelity
szczerze mowiac wszyscy tutaj gowno sie znacie na słuchawkach i odtwarzaczach, co jak co ale iphone/ipod touch sa jednymi z najlepszych przenosnych grajkow na rynku, graja bardzo studyjnie, płasko i wlasnie na takim dzwieku powinno sie opierac testowanie sluchawek poniewaz sam odtwarzacz nie wnosi do samej muzyki kompletnie nic, utwór barwia słuchawki wiec mozna łatwo okreslic ich specyfike.
chociaz z drugiej strony podlaczanie ultrasone ed.10 za 2700$ do zwyklego ipoda to troche profanacja bo pod same sluchawki uklada sie tory za grube pieniadze, ale to juz temat morze...
chociaz z drugiej strony podlaczanie ultrasone ed.10 za 2700$ do zwyklego ipoda to troche profanacja bo pod same sluchawki uklada sie tory za grube pieniadze, ale to juz temat morze...


ala963 napisał/a:
po prostu pod stołem ktoś mu laskę trzaska..
Pewnie Twoja stara...
Ja doznaję takiej ekstazy, jak biorę pierwszy łyk piwa po pysznym solidnym obiedzie.
taki to ma dobrze , dupy nie potrzebuje , ręki też męczyć nie musi , a dojdzie , wystarczy że puści sobie utworek .


Też bym był przygnębiony po wydaniu tyle kasy, a nie słysząc żadnej różnicy.



K🤬a, mój Sansa Clip+ i słuchawki Philips SHE6000 mnie tak nie sponiewierają...
Muszę zostać milionerem, żeby usłyszeć jak naprawdę brzmi muzyka z moich cydyromów. Muszę usłyszeć jak te wszystkie bity ze sobą walczą w świetle lasera.

Muszę zostać milionerem, żeby usłyszeć jak naprawdę brzmi muzyka z moich cydyromów. Muszę usłyszeć jak te wszystkie bity ze sobą walczą w świetle lasera.


niech so je do dupy wsadzi odpali basy na full i poczuje rozkosz

MI tam słuchawki za 60zł wystarczają.. i tak wydałem na te więcej bo wcześniej kupowałem do 20zł. Ale myślę sobie.. Kupuje już coś firmowego i padło na Philipsy.
Mając zintegrowana dźwięku i tak bez sensu pchać w coś co jest droższe niż 100zł nawet przy tym moim modelu za 60zl ludzie pisali na forach że już by przydało się mieć kartę dźwiękową żeby pokazały co potrafią. Już nie mówiąc o jakiś przenośnych odtwarzaczach, do tego to można co najwyżej pchełki za 4,90zł z kiosku podłączyć.
Mając zintegrowana dźwięku i tak bez sensu pchać w coś co jest droższe niż 100zł nawet przy tym moim modelu za 60zl ludzie pisali na forach że już by przydało się mieć kartę dźwiękową żeby pokazały co potrafią. Już nie mówiąc o jakiś przenośnych odtwarzaczach, do tego to można co najwyżej pchełki za 4,90zł z kiosku podłączyć.