92-letni pilot niewielkiego samolotu gładko posadził maszynę na pasie startowym lotniska na Florydzie. Tuż przed lądowaniem zgłosił przez radio problem z wysunięciem podwozia. Próby awaryjnego uruchomienia mechanizmu spełzły na niczym i samolot musiał lądować "na brzuchu". Doświadczenie i zimna krew zaprocentowały - lądowanie wypadło po mistrzowsku, a świadkowie nagrodzili sędziwego pilota brawami.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:17
Ciekawe czy też go tak tam uwielbiają jak u nas tego Wrone czy jak mu tam.
Też tak robiłem w flight simulator, nic specjalnego.
Też tak robiłem w flight simulator, nic specjalnego.
w Polsce już by był bohaterem narodowym i pochowali by go na wawelu.
Jeśli gość ma faktycznie 92 lata, to wielki szacun, chciałbym dożyć w ogóle takiego wieku, a co dopiero być pilotem takiej maszyny
za samoloty zawsze piwo nie wazne czy widok jak po smolensku czy cale.
Ludzie kochani, czemuż wy tak swojego nie lubicie? Wrona przecież nie dopuścił do prawdopodobnej śmierci wielu ludzi i za to go tak próbowali chwalić. Zresztą facet sam zbytnio się nie chwalił.
Pkh czemu jeszcze nie robisz jako pilot?
Zaraz będzie ze "Polaki Cebulaki" Brawa biją przy lądowaniu... Już tylko na to czekam...
mikEWrona napisał/a:
myslalem ze to logo tvn i nie obejrzałem.
Ale z Ciebie buntownik.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie