 
                        
                            Nie wiem jak to opisać, coś z sadyzmu chyba w tym jest, bo zapewne nie jest to przyjemne jak petarda (banan?) wybucha ci przy głowie.
a swoją drogą, jak bardzo trzeba się nudzić, żeby coś takiego wymyśleć?
                    a swoją drogą, jak bardzo trzeba się nudzić, żeby coś takiego wymyśleć?
 

 
                         
                         
                         
 
                                                                     
 
                                                                    