Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Avatar
Carti 2021-06-17, 17:00 67
O k🤬a to szybko zawołał tego psa sk🤬iel

standardowo



nawet podobny
Zgłoś
Avatar
bercisko 2021-06-17, 17:07 20
Pech, że czarny sp🤬olił.
Zgłoś
Avatar
BochenHype 2021-06-17, 17:24 67
Pies do utylizacji i koniec tematu, szkoda kota...
Zgłoś
Avatar
~_Yarko_ 2021-06-17, 17:38 18
Rozchodzi to.
Zgłoś
Avatar
rutman 2021-06-17, 18:05 26
Otrulbym sk🤬ialego psa. Gąbka zawinięta ciasno w wątróbkę zrobiłaby powolna, bolesna robotę.
Zgłoś
Avatar
burunduk 2021-06-17, 18:11 13
Ładna walka co prawda nierówna ale ładnie się oglądało.
Zgłoś
Avatar
octave25 2021-06-17, 18:21 10
Kundel chędożony. Do pieca razem z właścicielem.
Zgłoś
Avatar
Kutasiarz 2021-06-17, 18:25 8
Ojojoj jaki biedny kotek.
Zgłoś
Avatar
programista4k 2021-06-17, 18:26 9
bawi się tylko
Zgłoś
Avatar
Strielok1 2021-06-17, 18:27 9
rutman napisał/a:

Otrulbym sk🤬ialego psa. Gąbka zawinięta ciasno w wątróbkę zrobiłaby powolna, bolesna robotę.



Poligon wróciłeś?
Zgłoś
Avatar
Szangti 2021-06-17, 18:34 17
Przybiegł sedzia i wyjasnił zawodników ;D
Zgłoś
Avatar
Strielok1 2021-06-17, 18:34 131
P🤬licie wszyscy, pies był u niego na podwórku, koty raczej u siebie nie były, też mam sąsiada poj🤬ego kociarza, cholerne siersciuchy srają i szczają gdzie tylko się da a najbardziej upodobały sobie dzieciaków piaskownicę, jak zrobi się chłodniej to grzeją się na masce samochodu, maska cała porysowana. Jak tylko widzę je na działce to też puszczam psa, już się ich trochę przerzedziło. Masz zwierzaka to panuj nad nim żeby nikomu w szkodę nie wchodził...
Zgłoś
Avatar
bishfinger 2021-06-17, 18:35 3
koty to rasiści, z piesełem to się już nie chcieli bawić

podpis użytkownika

Lepiej walczyć o coś niż żyć bez celu
Zgłoś
Avatar
eLzar 2021-06-17, 18:40 39
BochenHype napisał/a:

Pies do utylizacji i koniec tematu, szkoda kota...



Pamiętam sytuację kiedy na osiedlu na którym mieszkałem było pełno dzikich kotów.
Wszędzie te p🤬lone miałczenia / walki kotów do późna w nocy itd . Smród na klatkach nie miłosierny bo załatwiały się te koty w tych piwnicach.
Pełno było ich również przy osiedlowym śmietniku.
Nikt nie mógł sobie z nimi poradzić nawet spółdzielnia do momentu kiedy mój kolega nie wypuścił psa wystarczyła noc wszystkie wyłapał - następnego dnia tylko zostało to wszystko posprzątać. I od tamtej porty ani kota na osiedlu nie było widać.

*tak to był rok '97 czy '98 to wtedy jeszcze bloki nie były wyremontowane jak dziś dnia. Więc koty miały możliwość wejścia przez okna piwnic do bloków.

Tak dodam na koniec koty to przej🤬e zwierzęta które przenoszą toksoplazmozę i nie życzę by ktoś to gówno wyłapał zwłaszcza kobiety.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie