Szef pewnej firmy natknął się na ogłoszenie o sprzedaży takiego towaru, jakim handlowała jego firma - tylko taniej. Zadzwonił. Odezwał się nocny stróż.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Dałem piwo, żebyście myśleli, że zrozumiałem.
Kupił z dostawą na miejscu.
nie za mocne? dawaj na harda
konto usunięte
2015-10-18, 17:53
Jak w co drugiej firmie w Polsce
konto usunięte
2015-10-18, 17:58
Mówisz przypadkiem o firmie produkującej pewne części do maszyn?
konto usunięte
2015-10-18, 18:35
Bez tłumaczeń w życiu bym nie zrozumiał, dzięki chłopaki.
i znowu to żałosne 'ojej, takie heheszki, że niby traktuję tę historyjkę na serio i pytam co dalej iks de'. to przestało być zabawne już za drugim razem.
tu naprawdę chodzi o to, że to jest jego nocny stróż?