
Kolejny spróbował swoich sił z byczkiem i pewnie bardzo tego pożałował.
Myślicie, że jak byk zajebie tego w papuciach i rajtkach, to go wypuszczają na wolność? Raczej nie. Ciekawe dlaczego urzędasy UE nie czepiają się tych "widowisk".
W tym „sporcie” najpilniejsze jest gdy byk przejmuje inicjatywę.