taka prawda...
dla słabo radzacych sobie z angielskim
"jesteś tego pewien?
-stary, prosze cie... starczy nam powietrza na kilka godzin"
Mam pomysł. Weź sobie otwórz paczkę Laysów i wypuść z niej powietrze, a potem schowaj do plecaka i po dwóch dniach chodzenia do gimnazjum spróbuj je zjeść. Nie powinny jeszcze się zepsuć, bo mają wystarczająco dużo konserwantów. Smacznego.
No ale na przykład w Crunchipsach nie ma aż tyle powietrza co w Laysach.
podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
@up dzięki bo nigdy bym tego żartu nie zrozumiał, a teraz mogę się śmiać, hahahahahah
"bitch, please" ----> "stary, proszę Cię" - dobre tłumaczenie.
Konto usunięte
2012-10-15, 10:33
Przecież na opakowaniu jest napisane ile gram chipsów kupujecie.. jak coś nie pasuje to kupcie sobie jakieś tańsze chipsy i tyle, bo wiadomo, że te znane są drogie ze względu na markę. A powietrze jest potrzebne by chipsy w środku się nie gniotły, bo tak to po transporcie mielibyście jedynie okruchy.
Konto usunięte
2012-10-15, 14:51
Nazwijcie mnie biednym, ale ja takie zapychacze kupuję tylko w Biedronce. Smutna prawda jest taka, że Lays to nie smak, tylko marka. Gdybyśmy jedli całe życie Top-Chips z 'Biedry' i gdyby ich cena była 2 razy większa to wszyscy gardzili by laysami- bo w dzisiejszych pop🤬lonych realiach, droższe znaczy lepsze.
Konto usunięte
2012-10-15, 16:14
co do tłumaczenia "bitch please" to słucham Twojej propozycji. "dz🤬ko prosze cie"? to nie brzmi nawet
Przy okazji sprawdźcie se gdzie są produkowane Top-Chipsy z biedry a gdzie Laysy. Ten sam producent...
Konto usunięte
2012-10-15, 18:09
I takie małe ale. W takich opakowaniach nie znajduje się powietrze atmosferyczne tylko czysty azot, jest to rodzaj atmosfery ochronnej która nie pozwala stać się produktom zjęczałymi czy jak by to inaczej nazwać. To jak z słonecznikiem, po otwarciu paczki macie smaczny chrupiący słonecznik, a po paru dniach jak poleży staje sie miękki, zresztą to samo dzieje się z czipasmi.
Konto usunięte
2012-10-15, 18:28
cinoslav napisał/a:
Nazwijcie mnie biednym, ale ja takie zapychacze kupuję tylko w Biedronce. Smutna prawda jest taka, że Lays to nie smak, tylko marka. Gdybyśmy jedli całe życie Top-Chips z 'Biedry' i gdyby ich cena była 2 razy większa to wszyscy gardzili by laysami- bo w dzisiejszych pop🤬lonych realiach, droższe znaczy lepsze.
Biedny zapychacz z biedry, sam prosiłeś. A tak serio to Top-Chipsy z biedry są równie smaczne jak ta ich cola "Tęcza", syf syf i jeszcze raz syf, z chipsów to najlepsze są serowo cebulowe z Reala, na drugim miejscu u mnie są proste solone chipsy, ale takich już chyba nie sprzedają.
Konto usunięte
2012-10-15, 18:43
@up pewnie, że sprzedają, przecież solone są wszędzie... Ja ostatnio byłem w Czechach i wam powiem, że nigdy w życiu nie jadłem lepszych czipsów niż ich Strażnickie. Po prostu rewelacja, a ja głupi kupiłem tylko jedną paczkę (w dodatku 60g, innych nie ma) i 10 czekolad studentskich...
Hehe zabawowe

Browar
podpis użytkownika
drum'n'bass | dubstep | breakcore
w c🤬j nie śmieszne, bo nie jem tego gówna.
Konto usunięte
2012-10-15, 19:42
@kyszmon
"bitch" nie oznacza "dz🤬ka", ale masz racje nie tłumaczy się dosłownie.