

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany

Ok, co drugi dres miałby broń, ale ty też byś ją miał. Zobacz przykład Norwegii i Breivika, myślisz, że jakby co drugi obywatel miał legalnie broń, to człowiek ten dałby rade zabić prawie 100 osób?








@dionizodoros
Z całym szacunkiem ale piłkarze nie grają w smokingach chociaż niewątpliwie dodałoby im to powagi i elegancji.
Twoja wypowiedź to typowy bełkot pseudonaukowy mający wywołać wrażenie mądrego wywodu. Niestety nie udało Ci się oddać esencji ich wypowiedzi przy użyciu trudnych sformułowań. Musisz poćwiczyć.
Czy bełkot? Być może - lecz koherentny. Zapytaj samego Korwina - on w tych rzeczach kształcony i świat wiecznych idei rozpoznaje.
A może wywyższony mądrością Cejrowski nie rozpoznałby treści przeze mnie mu przypisanych, w mym dramacie krótkim? Jeśli nie kłamał, że teologię bez musu i z zaciekawieniem studiował, tylko by zobaczył, i o nic by nie pytał - nawet jeśli zapomniał, anamneza przypomni mu nauki niegdyś zaczerpnięte.
W kwestii systemu argumentacji Korwina - on mówi o rzeczach prostych, przyziemnych. Nie prowadzi metafizycznych wywodów na temat tego czym jest człowiek przed narodzinami czy co będzie po.
To są konkretne wypowiedzi o otaczającej rzeczywistości popartej argumentami merytorycznymi.
Człowiek jest akcydensem dla kwestii metafizycznych - o ile, zgodnie ze słowami Comte'a, nie są one jedynie etapem raczkującej nauki, pomyłką przy odkrywaniu. Nie wplątujmy więc logiki w metafizykę - choć pierwsza drugiej pomóc, nie przeczę, może.
Bo czy gdyby osłabić w Korwinie wiarę, że istnieje niezaprzeczalnie prawdziwy zbiór paradygmatów, na których ten buduje swe aksjomaty społeczno-gospodarcze, to czy doszedłby do równie kretyńskiego wniosku jak ten, że ćpający ćpają jedynie dlatego, że jacyś <<oni>> i ich interesy, zmusiły tych ćpających do ćpania?
Bo jak niektórzy wiemy,
Pierwszy wiersz po dłoni spłynął tchnieniem
Drugi - długie spory wiódł z sumieniem
Trzeci się z obłudą szlaja -
Za kogoś się kajam
Oczywiście zapytasz: jak bardzo musielibyśmy w nim tę wiarę osłabić? Przecież Korwin to Człowiek-dogmat! Musielibyśmy zaaplikować mu na przypomnienie porcję syntetycznego Antystenesa z Aten, by przeżyć mógł epoche i zapomniał o swej bezkompromisowej naturze. Tak, tu chodzi o logikę.


Hehe lubie takie wywody.
Czyli Krzysztof Rybiński jest jak to mówisz tym z niewykształconego tłumu jak i reszta "słabo wykształconych", którzy mówią, że jego poglądy są słuszne?
Nie wiem co siedzieć może w głowie profesora. Wiem ja jednak co ma na myśli, gdy obwieszcza ze swym politycznym sojusznikiem:
Damy wam tysiąc od urodzonego - choć liczyć umiemy.
Gdzie w Biblii jest zakaz zażywania narkotyków?
List do Koryntian, 3cia kreska.



Autor - Richard Davenport - Hines
Tytuł - The Pursuit of Oblivion. A global history of narcotics 1500 - 2000 (W pogoni za zapomnieniem. Globalna historia narkotyków 1500 - 2000)
W Polsce wydano tę książkę pod tytułem "Odurzeni", brawa dla tłumacza za inwencję. Nie ważne jak rozległa jest wasza wiedza na temat narkotyków, po lekturze tej książki i tak opadną wam szczęki.
Aha, nie wiedziałem, że Wojtusia bozia własnoręcznie ulepiła w łonie jego mamusi. Ni chybi bozia była po spożyciu, że jej taki kołtun wyszedł.

Ale jeden warunek POWRÓT KARY ŚMIERCI!
I po kilkunastu zabójstwach, a potem kilkunastu karach śmierci dla morderców, nikt by nie strzelał za "złe spojrzenie"
Co do Korwina (którego jestem zwolennikiem), to mnie jedna rzecz przeraża, szukam i szukam, czytam i czytam, i ciągle nie mogę znaleźć ŻADNYCH argumentów przeciwko poglądom Korwina. Chodzi mi o to ze to co on przedstawia to jest NORMALNOŚĆ której tak bardzo brakuje....
Więc czy jest jakikolwiek argument który może przemawiać przeciw normalności?


Czy bełkot? Być może - lecz koherentny. Zapytaj samego Korwina - on w tych rzeczach kształcony i świat wiecznych idei rozpoznaje.
A może wywyższony mądrością Cejrowski nie rozpoznałby treści przeze mnie mu przypisanych, w mym dramacie krótkim? Jeśli nie kłamał, że teologię bez musu i z zaciekawieniem studiował, tylko by zobaczył, i o nic by nie pytał - nawet jeśli zapomniał, anamneza przypomni mu nauki niegdyś zaczerpnięte.
Człowiek jest akcydensem dla kwestii metafizycznych - o ile, zgodnie ze słowami Comte'a, nie są one jedynie etapem raczkującej nauki, pomyłką przy odkrywaniu. Nie wplątujmy więc logiki w metafizykę - choć pierwsza drugiej pomóc, nie przeczę, może.
Bo czy gdyby osłabić w Korwinie wiarę, że istnieje niezaprzeczalnie prawdziwy zbiór paradygmatów, na których ten buduje swe aksjomaty społeczno-gospodarcze, to czy doszedłby do równie kretyńskiego wniosku jak ten, że ćpający ćpają jedynie dlatego, że jacyś <<oni>> i ich interesy, zmusiły tych ćpających do ćpania?
Bo jak niektórzy wiemy,
Pierwszy wiersz po dłoni spłynął tchnieniem
Drugi - długie spory wiódł z sumieniem
Trzeci się z obłudą szlaja -
Za kogoś się kajam
Oczywiście zapytasz: jak bardzo musielibyśmy w nim tę wiarę osłabić? Przecież Korwin to Człowiek-dogmat! Musielibyśmy zaaplikować mu na przypomnienie porcję syntetycznego Antystenesa z Aten, by przeżyć mógł epoche i zapomniał o swej bezkompromisowej naturze. Tak, tu chodzi o logikę.
Teraz już wiem na pewno! Jesteś zwykłym trollem którego nie warto karmić!
Zdychaj w czeluściach swoich filozoficznych wywodów rodem z Wikipedii!
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie