
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
15 minut temu

Ciekawe, ale moim zdaniem większość zasługi leży po stronie tego smaru, który tam dał. Palny smar zadziałał jak paliwo w silniku diezla. Mieszanka powietrza i smaru zapala się przy ściśnięciu i zapala podpałkę. Wydaje mi się, że sama mieszanka tlen-podpałka by się nie zapaliła...
zapalniczka w sklepie: 1,20zł
stracony czas na kupno przy okazji: 10 sekund
stracony czas na kupno przy okazji: 10 sekund
Cytat:
Wydaje mi się, że sama mieszanka tlen-podpałka by się nie zapaliła...
Masz rację.
Wydaje Ci się.

Ten mechanizm jako jedyni na świecie wymyślili aborygeni. Podczas gdy inne rasy/narody tarli dwa patyki, albo krzemienie, kolesie z Australii rozpalali ogniska takim oto cudeńkiem.
@gregor smar nie ma tu nic do zapłonu, pomaga jedynie zmniejszyć tarcie tłoka, a raczej uszczelek, jak olej silnikowy w silnikach. To co tu sie dzieje to zwykła adiabata (nie idealna ale zawsze). Sprężany gaz podwyższa swoją temperaturę. Jeśli zrobisz to wystarczająco szybko to temperatura wzrośnie na tyle, że ten łatwopalny kawałek zacznie się żarzyć. Na tej zasadzie działają silniki diesla. Tam mieszanka też jest sprężana tak, że następuje jej samozapłon.


Taak, na pewno każdy ma w domy narzędzia potrzebne do zbudowania tego.


Wg mnie rzeźbienie tej "zapalniczki" to sztuka dla sztuki. Pleksi szybko się rozszczelni i straci kompresję, a poza tym nawet nie generuje prawdziwego ognia, tylko żar. Nie zapalimy tym głupiej świeczki. Dużo lepszym, trwalszym i prostszym rozwiązaniem jest chociażby krzesiwo.
nie każdy ma taki sprzet do zrobienia takiej zapalniczki... lepsza opcja kupic za złotówke w sklepie..
kupilem w militaria krzesiwo za tu dolars ktore dziala lepiej niz ta jego zapalniczka za łan dolars+ troche roboty.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie