Witajcie drodzy sadole. Otoż mam do was pytanie.
Znalazłem pięć takich fiolek z przeźroczystą substancją w środku w puszce na maskę przeciwgazową w bunkrze poniemieckim. Znajdowały się one w na dnie puszki pod maską w papierowym pudełeczku które rozpadło się. Mam podejrzenie że może to być cyjanek jaki posiadali żołnierze niemieccy w kołnierzach swoich mundurów.
Czy mam racje? Czy jest to coś innego?
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Rozbij, wypij, poproś kogoś żeby zdał relację z próby.Powodzenia
skosztuj to się przekonasz
konto usunięte
2013-11-23, 21:40
Spróbuj a potem napisz jak smakowało. Jeśli to cyjanek, to najwyżej nie napiszesz
konto usunięte
2013-11-23, 21:41
konto usunięte
2013-11-23, 21:46
może jest po terminie ??
skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutOM
konto usunięte
2013-11-23, 21:46
Podaj teściowej i czekaj na reakcję
nie spróbujesz - nie dowiesz się
konto usunięte
2013-11-23, 21:48
ja spróbuje

i powiem jak było xD
Skoro było to w pojemniku z maską przeciwgazową to raczej nie jest to cyjanek potasu. Prędzej stawiał bym na ampułki z jakimś odczynnikiem do wykrywania skażeń. Ale ciężko powiedzieć. Jest tam jakiś typ tej maski? Mogło by to pomóc w identyfikacji co powinien był zawierać zestaw.
konto usunięte
2013-11-23, 21:51
uwaga jestem ekspertem ..to jest płyn do przecierania szkieł w wyżej wymienionej masce który zapobiega nadmiernemu zaparowaniu ich gdy masz machę na gębie lub coś w tym stylu ..pan kapral w zetce nam o tym opowiadał ...aczkolwiek mogę się mylić.
A czy ty wiesz, że zgodnie z zasadami Urban Explorer, nie zabiera się rzeczy z wypadów?
chloropikryna? przełam jedną i zobacz czy będzie dymić, przełam na powietrzu. Jeśli to chloropikryna to będzie gorzej niż po gazie pieprzowym.