

Żadna nowość,tatko milion razy powtarzał, mało tego na korku zazwyczaj widnieje napis,no ale po idiocie nie spodziewałem się cudu
Adiczek napisał/a:
Żadna nowość,tatko milion razy powtarzał, mało tego na korku zazwyczaj widnieje napis,no ale po idiocie nie spodziewałem się cudu
W ogóle po kiego c🤬ja on ten korek odkręcał?
pazuzu napisał/a:
Po co odkręcać korek na gorącym silniku?
jak chcesz się szybko poparzyć to całkiem dobry sposób
Widząc obudowę filtra powietrza podejrzewam gaźnik, czyli jstara motoryzacja, wièc jakaś kacapia lub okolice.
Gdyby umiał czytać, lub znał kogoś, kto umie, wiedziałbyś, że nie odkręcą się korka chłodnicy gorącego silnika...
Gdyby umiał czytać, lub znał kogoś, kto umie, wiedziałbyś, że nie odkręcą się korka chłodnicy gorącego silnika...


@pfefe: W ogóle po kiego c🤬ja on ten korek odkręcał?
Wjeżdżali na terytorium Indian
Wjeżdżali na terytorium Indian
pfefe napisał/a:
W ogóle po kiego c🤬ja on ten korek odkręcał?
Może uszczelka pod głowicą poszła, silnik się gotował i chciał po drodze dolać wody na szybko bez czekania, aż ostygnie.
Widać, że to na jakimś odludziu. Teraz wystarczy łopata, trochę wapna i można go zakopać na miejscu, żeby zaoszczędzić na transporcie zwłok. Chociaż od tego raczej nie umarł. W takim razie żywcem go do piachu...Chyba naoglądałem się za dużo filmów 😵💫
miał ktoś takie doświadczenie i mógłby opisać ze szczegółami jak się wtedy czuł?
213213 napisał/a:
miał ktoś takie doświadczenie i mógłby opisać ze szczegółami jak się wtedy czuł?
Jasne, woda wyp🤬ala z takim ciśnieniem i temperaturą, że połowa zamienia się w niezbyt groźną parę, a druga połowa nabierając prędkości w powietrzu szybko się schładza i też nie czyni spustoszeń. Miałem taką sytuację na autostradzie w miejscu, gdzie nie można się zatrzymywać, z głupoty i w obawie przed mandatem szybko odkręciłem korek na przegrzanym silniku, dostałem oparami i wodą (tak, była to tylko woda, nie wiem jak z płynem) po ryju, szyi, rękach i dłoniach i nic mi nie było, choć pierwsza myśl była taka, że już będę strupkiem do końca życia. Fizyka... czasem bywa przychylna.