

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany




Wracając do rurkowców - Korwin nie jest głupi, gra przeciętnie w szachy i ponoć dobrze w brydża, wiec ma trochę oleju w łysej czaszce. Kiedy papuśny "lewak" zapytał go o Skandynawie wolał zrobić z siebie błazna (rutyna) niż wdawać się w merytoryczna dyskusje wiedząc, że młody-czerwony jest prawdopodobnie doskonale przygotowany.
Nie wiem czy prowadziłeś działalność czy nie, przyznam się bez bicia - nie prowadziłem działalności (nigdy nie miałem takich aspiracji i nie interesuje mnie to ). O ile prowadziłeś działalność, to nie wiem czym byś się musiał zajmować, żeby mieć problem ze znalezieniem w Polsce pracownika? "oblatywanie promów kosmicznych?", "uruchomienia reaktorów?". Mało jest ludzi niezastąpionych. Owszem jeśli potrzebujesz specjalisty od dajmy na to projektowania procesorów to musisz mu płacić 500kUSD/rok bo inaczej sobie pójdzie gdzie indziej, ale 90% prac nie wymaga takich kwalifikacji i średnio-rozgarniętego pracownika można przeszkolić w pół roku (pracuję jako inżynier i miałem kilku praktykantów więc wiem jak to wygląda).
W świecie Korwina jest miejsce tylko dla najlepszych. Komu potrzebny kulawy piekarz bez doświadczenia?
W ten sposób odbiję piłeczkę bo nie wiem jak z Wami (korwinistami) rozmawiać.
Proszę podaj mi przykład "ekonomicznej dżungli", która choć trochę zbliżona jest do majaczeń krula? Somalia? Czy inne państwo afrykańskie? XIXw Anglia się nie liczy.

W świecie Korwina jest miejsce tylko dla najlepszych. Komu potrzebny kulawy piekarz bez doświadczenia?
W ten sposób odbiję piłeczkę bo nie wiem jak z Wami (korwinistami) rozmawiać.
Błąd. Nie dla najlepszych, ale najsprytniejszych (w tym bezwzględnych przestępców, a także osób bez skrupułów - nie masz kasy na założenie sprawy nic mi nie możesz zrobić).


Błąd. Nie dla najlepszych, ale najsprytniejszych (w tym bezwzględnych przestępców, a także osób bez skrupułów - nie masz kasy na założenie sprawy nic mi nie możesz zrobić).
oczywiście masz rację, ale nie chciałem wdawać się w polemikę o niezawisłości sądownictwa w korwinlandzie.
bardziej dosadnie jest pokazanie, że można powybijać dziury w korwinowej logice nawet przy spełnieniu wszystkich jej założeń.


1. Bo rządzą tam murzyni ... i tyle wystarczy. Co im ze źródeł i bogactw, skoro bez białych nie umieją ich wykorzystywać? I do tego dochodzi ogromna korupcja i bandytyzm władz, które i tak każde zyski rozkradną do swoich kieszeni. W Skandynawii socjalizm działa, bo tam są SKANDYNAWOWIE. Ludzie uczciwi i sumienni. Dzięki temu, że są uczciwi to mogą mieć socjalizm, bo nawzajem się nie okradają.
W PL "socjalizm" to nic innego jak okradanie pracujacyh przez lumpów i nierobów. Koniec kropka. I dla Polski innej drogi niż prawdziwa gospodarka wolno rynkowa (mało podatków, mało socjalu) nie ma i nie będzie. Inaczej ten kraj ZDECHNIE.
2. A w tym punkcie dochodzimy do punktu EDUKACJA, która w Polsce leży i kwiczy na każdym poziomie. Jeśli dokonuje się zmian, trzeba je robić kompleksowo i edukację też trzeba zmienić drastycznie. Po pierwsze konieczne jest jej wyprofilowanie pod kątem zawodowym na każdym poziomie, stworzenie renomowanych szkół na kształt college'y kształcących ludzi przygotowanych profesjonalnie do wykonywania zawodu, a nie mających nasranych do łba 3 letnim studiowaniem teorii. Wprowadzenie opłat za studia wyższe po to, aby zatrzymać inflację studentów, prowadzącą do dewaluacji wartości wyższego wykształcenia. Bezpłatne studia tylko dla 5-10% najlepszych uczniów liceów. A reszta won do roboty! Dla własnego dobra. Jak chcesz być inżynierem, to najpierw porób na budowie na niższym stanowisku.
3. Jak ktoś jest dobrym pracownikiem, to nawet jak pójdzie na L4 to go pracodawca nie wyjebie, bo nikt nie jest idiotą aby zamiast kogoś sprawdzonego brać do roboty anonima. Do tego JKM nie postuluje zniesienie urlopu zdrowotnego, więc o czym ty tutaj?
1. Czemu okradają? Bo to się opłaca. I sądzisz, że w Polsce nie będą robić tego samego? Tu jest sedno. Od nas ludzi zależy jak będzie, a nie od tego co jest zapisane w papierach... Obecnie jest ostra kontrola, mln instytucji kontrolujących i tak kradną...
2. Jakie to ma przełożenie do technicznych możliwości produkcji globalnej przy małym zaangażowaniu siły roboczej?

@O_Co_Ci_Chodzi: taki mały szczegół: kraje Afryki oprócz surowców zazwyczaj nie posiadają prawie NICZEGO. Tamtejsi watażkowie skutecznie torpedują wszystko, co może sprawić, że nie będą mieli chętnych do partyzantki (do której przynależność w wielu krajach Czarnego Lądu jest jedyną nadzieją na lepsze życie). A sprawić to może na przykład pracodawca mający infrastrukturę i oferujący chociaż jako takie warunki pracy. Odwrót watażków jest raczej mało prawdopodobny, bo zaopatrujący ich handlarze bronią mają wystarczające wpływy do zabezpieczenia status quo w tej części świata. Więc u murzynków jeszcze dłuuuuuugo nic się nie zmieni.
Mała poprawka, ograniczona infrastruktura jest. Ta ropa musi być jakoś transportowana, co więcej Chińczycy aktywnie budują szpitale, szkoły, infrastrukturę za dostęp do ropy. Nie jest to może ten poziom infrastruktury co w krajach Europy Środkowej, ale nie w tym rzecz. Pieniądze to pieniądze, nie ma znaczenie czy okrada się na czarnym lądzie czy w Europie Środkowej. Po 1989 r. kraje zachodnie zrobiły ogromy biznes na Polsce (rynek zbytu, wykończenie potencjalnej konkurencji, opanowanie kontaktów ekon-politycznych). To jest właśnie biznes, nie ma w nim sentymentów. Dla wielu cyferki w systemach komputerowych nie mają przełożenia na cenę jaką płaci ludność (np. spekulacje giełdowe). Człowiek zawsze chce mieć więcej i nie zbudowano systemu, który wykończyłby nieuczciwość. W Chinach za pewne przestępstwa grozi kara śmierci, a i tak znajdzie się nie jeden odważny. Czy u nas będzie inaczej niż w Afryce? Patrząc na ostatnie afery mam poważne wątpliwości.

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie