

To chyba jakaś tamponada.
r061071 napisał/a:
ale gil z tego tasiemca
Wygląda na tamponadę nosa, może wcześniej miał koń robiony jakiś zabieg i musieli zatamować krwawienie. Podobne opatrunki stosuje się u ludzi, np. po zabiegu prostowania przegrody nosowej. W trakcie wyciągania podobno boli jak sk🤬ysyn.
Anonimowyja napisał/a:
Wygląda na tamponadę nosa, może wcześniej miał koń robiony jakiś zabieg i musieli zatamować krwawienie. Podobne opatrunki stosuje się u ludzi, np. po zabiegu prostowania przegrody nosowej. W trakcie wyciągania podobno boli jak sk🤬ysyn.
Ja rozumiem, że koń jest większy od człowieka, ale tego tam to chyba z kilometr było.
Beny napisał/a:
To chyba jakaś tamponada.
Jasne. Koń miał korekcję przegrody nosowej i mu wsadzili 10km setona.
Halman, ty chory zwyrolu. Czego w tych internetach szukasz że takie coś znajdujesz ? Albo wiesz co, nie chcę wiedzieć.
K🤬a ludzie, jaki tasiemiec? Kobyła wp🤬liła pranie suszące sie na lince. Pranie strawił a linka została

kawior2007 napisał/a:
Czwarta powinna go masować po fiucie, żeby się uspokoił
A jak to kobyła, albo wałach?
Anonimowyja napisał/a:
Wygląda na tamponadę nosa, może wcześniej miał koń robiony jakiś zabieg i musieli zatamować krwawienie. Podobne opatrunki stosuje się u ludzi, np. po zabiegu prostowania przegrody nosowej. W trakcie wyciągania podobno boli jak sk🤬ysyn.
Wyciąganiem bym tego nie nazwał bo oni to po prostu wyrywają xD Mało mnie nie zwaliło z nóg.