54
599
P🤬lca mozna dostac jak sie widzi takiego zaklamamego pop🤬lonego 
c🤬ja ktory ma czalnosc pouczac ludzi.
c🤬ja ktory ma czalnosc pouczac ludzi.
Pan Stanisław z Warszawy(bezdomny) zmarł, więc wzieliśmy jego 2 samochody to chyba prawidłowa kolejność
podpis użytkownika
najlepsze co może cię spotkać w Sosnowcu to autobus do Katowic
w tv trwam powiedział to mocniejsze niż zeznanie podatkowe
mateusos napisał/a:
P🤬lca mozna dostac jak sie widzi takiego zaklamamego pop🤬lonego
Ile ja bym dal, aby przejąć ten biznes
podpis użytkownika
Doskonały i nieomylny inżynier to taki, który unika drobnych błędów na drodze do wielkiej katastrofy.
u mnie pod pracą koleś mieszka w Corolli i to E12 więc może być że bezdomny ma samochód, tu co prawda nie wiem jakie koleś dał, inna sprawa że są ludzie poj🤬i i nawet ostatnie majtki by mu oddali, ale tu ewidentnie śmierdzi przekrętem
podpis użytkownika
Ale to prawda! Znam pana Stanisława! Bezdomny milioner, mnie też dał dwa Maybachy, a wy dalej plujcie jadem!
podpis użytkownika
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!
Dla mnie i tak wygrywa morda gościa, który z nim siedzi po tym jak to usłyszał 
No to niezły bezdomny co dwiema furami jednocześnie się wozi.
Śmiejecie się, jak pracowałem na rynku w Krakowie jako kelner to był taki koleś co go nazywaliśmy "dwu złotówa". Zawsze podchodził do stolików żeby coś wyżebrać od gości, więc wiadomo jako staff musieliśmy go wyrzucać. Jak nie zdążyliśmy, a ktoś mu dał, to był przekurewsko miły i kulturalny, ale spróbuj nie dać... 
wyzywał od jakich tylko. Przekurewsko obleśny typ, tłuszcz mu się tak chamsko ze skarpetek wylewał, jeśli wiecie o czym mowa ( ale wiecie, bo jesteście tylko grubymi nerdami za komputerem ) no i mój kumpel spotkał tego c🤬ja w Warszawie właśnie na przystanku ale już lepiej ubranego. Z researchu jaki zrobiliśmy ( inne restauracje, ciecie z ochrony, policja - ja z nimi nie gadałem, bo przecież jestem sebixem i z psami nie godom ) to chłop se żyje normalnie w chacie/pałacu pod Warszawą. Ahh te nieopodatkowane piniondze. Pewności nigdy nie masz, ale ponoć tru story
wyzywał od jakich tylko. Przekurewsko obleśny typ, tłuszcz mu się tak chamsko ze skarpetek wylewał, jeśli wiecie o czym mowa ( ale wiecie, bo jesteście tylko grubymi nerdami za komputerem ) no i mój kumpel spotkał tego c🤬ja w Warszawie właśnie na przystanku ale już lepiej ubranego. Z researchu jaki zrobiliśmy ( inne restauracje, ciecie z ochrony, policja - ja z nimi nie gadałem, bo przecież jestem sebixem i z psami nie godom ) to chłop se żyje normalnie w chacie/pałacu pod Warszawą. Ahh te nieopodatkowane piniondze. Pewności nigdy nie masz, ale ponoć tru story