Ach tak, Polacy tacy źli? No, to po kolei.
Ż🤬dzi, to naród semicki, który w starożytności zamieszkiwał tereny Palestyny, w źródłach widniejący często jako Izraelici lub Hebrajczycy. Ogólnie można określić, że gdzie by się nie znaleźli, to sprawiali kłopoty. Nabuhodonozor II podjął nawet pewne kroki zmierzające do eliminacji tych ludów. Rzymian ostro wk🤬ili w 66 roku naszej ery, kiedy w Judei wybuchło powstanie, które wyewoluowało w wielką wojnę doprowadzającą do zniszczenia całego regionu. Oczywiście nic to, ledwie kilkadziesiąt lat potem Ż🤬dzi rozpoczęli kolejne powstanie Bar-Kochby, także zakończone krwawą porażką. Momentami Rzymianie bardziej nienawidzili Ż🤬dów, niż chrześcijan, ale mniejsza z większą. Rzym upadł, nastał najmroczniejszy okres historii świata – średniowiecze. Ż🤬dzi mieli przewagę nad chrześcijanami pod kątem usługowo handlowo-bankowym, bowiem wiara rzymska katolicka zabraniała czerpania korzyści z lichwy. Co to oznaczało w praktyce? Kolokwialnie mówiąc Chrześcijanin, jeśli pożyczył drugiemu człowiekowi 100 monet, to mógł żądać zwrotu tylko 100 monet. Ż🤬d, jeśli pożyczył drugiemu człowiekowi 100 monet, mógł żądać zwrotu większej ilości, niż ta pożyczona.
„Naród wybrany” - jak sami lubią się określać – skrzętnie to wykorzystywał zbijając niezły majątek. Zróżnicowanie ekonomiczne między ludźmi stawało się coraz większe i coraz wyraźniejsze, co powodowało nie tylko sprzeciw, ale i agresję. Nadto roszczeniowa postawa Ż🤬dów mająca swoje źródło w wywyższaniu swojej społeczności nad innymi [Naród Wybrany, Czciciele Jahwe, zapisy w Talmudzie (na przykład o tym, że wszyscy mają powinność służyć Ż🤬dom, a goja można zabić bez większego powodu) etc.], wcale nie pomagały w asymilacji społeczeństwa. Ż🤬dzi byli coraz bardziej nienawidzeni w Europie. Kiedy zauważyli, że powoli pali im się dupa, bo ludy Europy są gotowe na pogrom – we Francji, Niemczech, czy Czechach trup ścielił się gęsto – postanowili uciekać. No, ale pytanie – dokąd, skoro wszędzie ich nienawidzą? Odpowiedź mogła być tylko jedna – do Polski.
Polska – kraj, w którym prawa człowieka były szanowane częstokroć dużo wcześniej, niż w innych krajach. Przypomnę, że w Polsce nie karano za homoseksualizm (mieliśmy nawet kilku królów-gejów), dość liberalnie podchodzono do czarownic (niewiele wyroków śmierci i dość szybko zakończone ściganie tych czynów), tolerowano inne ludy chcące się asymilować, szanowano odmienności, a do tego w 1334 roku Kazimierz III Wielki wziął się za statut kaliski nadany w 1264 roku i rozszerzył go na całe Królestwo Polskie. Co to oznaczało dla Ż🤬dów? Gminy Ż🤬dowskie zostały wyjęte spod jurysdykcji prawa niemieckiego podlegając od teraz sądom królewskim, a także 36 punktów statutu kaliskiego, który nie równouprawniał Ż🤬dów, ale wręcz ich uprzywilejowywał! Polecam się zapoznać. Niemniej – Ż🤬dzi przyszli do Polski. Mieli tu względny spokój, pogromów nikt nie urządzał, jakoś się w tym naszym grajdołku wszystko toczyło. Owszem, bądźmy dorośli, nikt Ż🤬dów jakoś mocno nie kochał, ale nikt też ich jakoś mocno nie nienawidził. Ż🤬dzi sp🤬alali do Polski zewsząd. Tu mieli swoją bezpieczną przystań, gdzie nikt ich po rękach nie całował, ale nikt też im nie podrzynał gardeł. Nawet nasz kraj - Polska - w języku jidysz brzmi "Polin". Znaczy to "tutaj odpoczniesz"... Do czasu...
1 września 1939 roku był w Polsce prawdziwym szokiem. Oto bowiem milionowa armia niemiecka napadła na tereny II Rzeczypospolitej. Polacy bronili się, jak tylko mogli. Co robili wtedy Ż🤬dzi? No część walczyła w szeregach Wojska Polskiego. A co robili inni? W Łodzi i Pabianicach Ż🤬dzi zbudowali uginające się wręcz od kwiatów bramy tryumfalne, pod którymi delegaci witali niemieckich żołnierzy chlebem i solą. W Mławie plądrowali domy w płonącym mieście, a w wielu innych miejscowościach witali Niemców nazistowskimi pozdrowieniami. Szokujące? Na Wschodzie było jeszcze gorzej, bo oni nie dość, że budowali te bramy, że witali Rosjan, to jeszcze potrafili iść szybko na współpracę wydając polską inteligencję, policjantów, prawników, lekarzy, nauczycieli, czy wojskowych. Przytoczę tutaj następujący cytat Jerzego Staniszkisa, weterana II wojny światowej:
„Nagle zauważyliśmy transparenty nad główną drogą. Te transparenty były pisane w języku rosyjskim, albo po Ż🤬dowsku. Miałem w moim plutonie starszego szwoleżera Beckensteina, świetny zresztą pistolet był. Dowcipny, wesoły. Mówię:
- Bekenstein, co tu, do jasnej cholery, napisane na tym tym? - mówi - Jak to co, „Witamy Armię Czerwoną!" No, więc te sk🤬ysyny piszą na tych transparentach "witamy Armię Czerwoną", no i tak to wyglądało".”
Październik 1939 roku – Niemcy, po wygranej kampanii, tworzą getta. I w tym miejscu znów nasze oczy niech spojrzą na Ż🤬dów. Dlaczego? Sami Niemcy podkreślali wielokrotnie, że machina zagłady, koncentracja ludności Ż🤬dowskiej i prowadzenie rejestrów NIE BYŁOBY MOŻLIWE NA TAKĄ SKALĘ, gdyby nie pełna współpraca Judenratów. Co to Judenraty? Mówiąc najogólniej były to rady Ż🤬dowskie złożone zwykle z 12-24 członków, których liczba była uzależniona od wielkości miejscowości. Nie działali jednak sami, bo mieli pomoc. Ta pomoc, to Judischer Ordnungsdienst – policja Ż🤬dowska, którą wykorzystywano do łapanek, eskort, rekwizycji, pacyfikacji, czy deportacji. Powiecie, że pewnie brali ich na siłę – nic bardziej mylnego. To była organizacja ochotnicza. Organizacja, która często wysyłała patrole ukierunkowane na konfiskatę żywności mieszkańców i tak już wygłodniałego getta. Policja Ż🤬dowska oszukiwała przy spisach obracaną w gettcie żywnością, a także wymuszała usługi seksualne za jedzenie. Funkcjonariusze tej organizacji chętnie wykorzystywali swoje służbowe pały do lania swoich ziomków po mordach z byle powodu, ot, żeby pokazać kto ma władzę. To jednak jeszcze nic – Polacy ukrywali Ż🤬dów, choć groziła za to kara śmierci. Oczywiście wśród nas zdarzały się k🤬y, które wydawały rodziny ukrywające Ż🤬dów (sama pomoc też była karana śmiercią – mogli Cię zabić za samo to, że dałeś Ż🤬dowi kromkę chleba, czy skarpetki), ale na takich delikwentów Państwo Polskie miało jedno rozwiązanie – wyrok śmierci w imieniu Polski Podziemnej za zdradę Ojczyzny. Co jednak, gdy Wam powiem, że kapowali także sami Ż🤬dzi? Tak, k🤬a, właśnie tak – Ż🤬dzi donosili na Polaków, że ci ukrywają innych Ż🤬dów – no Monty Python by tego lepiej nie wymyślił. Wróćmy jeszcze na chwilę do poprzedniego wątku. W Judenratach najbardziej wsławili się:
- Chaim Rumkowski – getto łódzkie;
- Mojżesz Meryn – getto sosnowieckie;
- Jakub Gens – getto wileńskie;
- Efraim Barsz – getto białostockie;
- Józef Parnas – getto lwowskie.
W Policji Ż🤬dowskiej:
- Józef Szeryński – nadkomisarz w gettcie warszawskim;
- Anatol Chari – członek w gettcie łódzkim – wepchnął do transportu śmierci własną narzeczoną;
- Jakub Lejkin – getto warszawskie, osobiście nadzorował wywózki i selekcje;
- Calek Perechodnik – getto otwockie – wepchnął do transportu śmierci własną żonę i dwuletnią
córkę.
Nadto:
- Anfred Nossig – zdradził informacje dotyczące ruchu oporu w gettcie warszawskim;
- Stella Kubler – zadenuncjowała blisko 3 tysiące swoich ziomków;
- Abraham Grancwajch – kierownik organizacij Żagiew;
- Dawid Sternfeld – szef „trzynastki” (specjalna grupa o charakterze kolaboracyjnym);
- Leon Skosowski – denuncjował Ż🤬dów ukrywających się poza gettem;
- Józef Diamand – Ż🤬dowski agent Gestapo działający w Krakowie i wydających Ż🤬dów na śmierć;
- Szama Gajer – Ż🤬dowski współpracownik Gestapo w lubuskim. Wydał na śmierć setki Ż🤬dów, zawsze biorąc od ich rodzin łapówki za interwencję w sprawie uwolnienia ich bliskich – nigdy realnie nie interweniował.
Tutaj stop – czym była Żagiew? To była Ż🤬dowska Gwardia Wolności – kolaborowała wesoło z Niemcami w gettcie warszawskim, powołana w 1940. Jej działania nie ograniczały się tylko do getta – wydawali Ż🤬dów ukrywających się po „aryjskiej stronie”. Wiecie, co jest najlepsze? Działając poza gettem mogli spokojnie uciec. Mieli przepustki, które umożliwiały im naprawdę wiele. Wiecie, ilu uciekło? Żodyn.
W Polsce przed wojną żyło grubo ponad 3 miliony Ż🤬dów. Po wojnie zostało ich około 100.000. Zaraz po zakończeniu działań wyemigrowało około 25.000. Reszta zginęła. Więc? Więc ponad połowa z ogólnej liczby 6 mln zamordowanych Ż🤬dów, to byli PO-LA-CY. Polacy, których zginęło w czasie II wojny światowej ponad 6 milionów. Jesteśmy na 4 miejscu pod względem ogólnej ilości ofiar w liczbach bezwzględnych, pierwszym miejscu pod względem ogólnej ilości ofiar w liczbach bezwzględnych w odniesieniu do państw zaatakowanych przez Państwa Osi oraz na 1 miejscu ogólnej ilości ofiar w wartościach procentowych w odniesieniu do państw zaatakowanych przez Państwa Osi i pod względem ogólnej ilości ofiar w wartościach procentowych w odniesieniu do wszystkich państw biorących udział w II wojnie światowej. Po wojnie Ż🤬dzi nadal jednak nie poprzestawali w swoich zapędach. W Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego PRL pracowało blisko 20% Ż🤬dów. Ponad połowa kierowniczych stanowisk obsadzana była przez nich. W I Departamencie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego pracowało 27% Ż🤬dów i WSZYSCY zajmowali stanowiska kierownicze. Pożoga Polaków trwała nieprzerwanie od 1936 do 1956 roku. Icki po wojnie chętnie wydawali ukrywających ich Polaków, którzy jednocześnie walczyli dalej z komuną. Jeśli więc dziś Ż🤬dzi wypuszczają klipy, w których mówią „POLISH HOLOCAUST”, to ja mówię – macie rację, mieliśmy swój Holocaust przez 20 lat – mordowali nas Rosjanie, Ukraińcy, Niemcy i Ż🤬dzi, którzy w dramatycznych chwilach historii potrafili sprzedać własną matkę.
Ż🤬dzi – naród, który swoje państwo otrzymał w 1948 roku. Wcześniej byli tylko WYZNANIA ż🤬dowskiego. Byli Polakami, Niemcami, Rosjanami, Łotyszami, Ukraińcami, Czechami, etc. Jakich oni, k🤬a, chcą odszkodowań, za co? Idąc ich tokiem myślenia Włochy, jako sukcesorzy Imperium Rzymskiego powinni żądać od całego świata odszkodowań za mordowanie chrześcijan, bo przecież to jest kościół RZYMSKI KATOLICKI. Chcą odszkodowań? Nie ma sprawy – niech zapłacą tylko wcześniej czynsze za ukrywanie ich przed Niemcami, opłacą ukrywającym ich wikt i opierunek i żaden problem. Polakom zarzuca się, że to oni byli winni zagładzie. Winni zagładzie byli Niemcy i sami Ż🤬dzi, którzy wesoło pomagali w ubijaniu samych siebie. Skoro więc dziś Ż🤬dzi mówią „Polish Holocaust” i „Polish Death Camps”, bo kilkuset sk🤬ysynów wydawało ich w ręce Niemców, to ja dziś z pełną odpowiedzialnością mówię „Jewish Holocaust” i „Jewish Death Camps” - dziesiątki tysięcy Ż🤬dów wydawało na śmierć swoich ziomków walnie przyczyniając się do Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Ż🤬dowskiej.
Jak tu być tolerancyjnym, kiedy plują Ci w twarz? Prawda jest okrutna – to w Polsce mieli względny spokój. To Polacy narażali swoje życie, żeby ich chronić. Za denuncjowanie Ż🤬dów wydano następującą ilość kar śmierci:
Francja – 0
Rosja – 0
Niemcy – 0
Holandia – 0
Norwegia – 0
Dania – 1
Włochy – 0
Polska – ponad 3.000
Nadmienię tylko, że Francja tak gorliwie wydawała ich Niemcom, że ci nawet nie musieli podstawiać pociągów – Francuzi dali swoją policję, swoje wagony, swoje lokomotywy i swoich maszynistów. Wystarczyło tylko powiedzieć kiedy ruszać i jebut Twoja mać Richtung Konzentrationslager.
Polska – Państwo, gdzie dziś Ż🤬dzi mogą się czuć bezpiecznie. Państwo, gdzie nikt ich nie prześladuje (w przeciwieństwie do Niemiec, czy Francji). Państwo, gdzie buduje im się pomniki i muzea. Państwo, gdzie nikt nie wyrzuca znalezionych przy remontach/budowach macew, tylko kontaktuje się z Gminami Ż🤬dowskimi celem przekazania (notabene Gminy te prawie nigdy macew nie chcą – dla niekumatych: macewa, to nagrobek ż🤬dowski). Państwo, gdzie Gminy Ż🤬dowskie są zwolnione z podatku od gminy wyznaniowej. Państwo, gdzie Ż🤬dzi mają pełnię praw i mają takie same prawa, jak inni obywatele. Polska – Państwo, które tyle dla Ż🤬dów zrobiło, a tak mocno i bezlitośnie jest przez nich opluwane. Polska – jeśli broniona jest przez Ż🤬da, to zaraz znajdzie się inny Ż🤬d, który go za to op🤬li... Polska – w jej obronie stanęło blisko 150.000 Ż🤬dów w czasie Kampanii Wrześniowej. Zginęło ponad 30.000. Ponad 100.000 dostało się do niewoli – mało który przeżył. Ż🤬dzi więc dziś plują na Ziemię, którą przed laty użyźniła krew ich ziomków. Plują na Obywateli, którzy są potomkami tych, którzy ramię w ramię walczyli z ich przodkami. Amerykańscy Ż🤬dzi, którzy bezpiecznie siedzieli za Oceanem, nie zrobili NIC, żeby bronić swoich zagrożonych współplemieńców. Siedzieli tylko na swoich bogactwach licząc, że Hitler zatrzyma się na Europie, a na terenach USA nie powstanie nigdy żaden obóz zagłady. Auschwitz-Birkenau – jestem tam prawie co roku... Polacy, Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Francuzi, Brytyjczycy – mnóstwo różnych narodowości. I tylko jedna zachowuje się tam, jak bydło – Izraelczycy. Ż🤬dzi bez problemu piją napoje zwiedzając wystawy, jedzą sobie kanapeczki na trawce obok komory gazowej, czy chichoczą robiąc sobie selfiki obok rampy kolejowej. Pojedźcie i sprawdźcie sami, jeśli nie wierzycie mi na słowo...
I tylko jedno pytanie do Ż🤬dów mi na myśl przychodzi – Niemców przed wojną też tak wk🤬ialiście?