Temat emigracji i pierwsi zawodnicy już złapali się za mordy, love is in the air
Osobiście podziwiam każdego kto świadomie zostaje w tym kraju i próbuje tu żyć, sam wyjechałem, wracać nie mam zamiaru, ale też nie jestem cepem, który uważa, że każdy kto został jest idiotą. Trzeba umieć wybrać, typowo między mieć a być, za granicą zarabia się fajnie, ale mimo wszystko wyjeżdżając zostawia się za sobą w p🤬du rzeczy, których za pieniądze się nie dostanie. Rodzinę można założyć, znajomych znaleźć, polaków wszędzie pełno więc i po polsku pogadać można, ale ktoś kto czuje się Polakiem nigdzie poza Polską nie będzie czuł się jak u siebie i choć pod pozorem uprzejmości i przyjaźni wydawać by się mogło, że jest traktowany dobrze to nigdy nie będzie stał na równi z miejscowymi (mądrzy wiedzą to od początku a głupcy dowiadują się dopiero w biedzie). Kto ma siłę niech walczy, szanuję (trochę też zazdroszczę) i podziwiam tych, którzy świadomie zostali. Pozdro.