
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:33

Nie zawsze jest to wina motocyklisty!
Gdyby nie bezmózgie święte krowy za kółkiem nie byłoby tyle warzyw.
Gdyby nie bezmózgie święte krowy za kółkiem nie byłoby tyle warzyw.
zyleczka napisała:
Nie zawsze jest to wina motocyklisty!
Gdyby nie bezmózgie święte krowy za kółkiem nie byłoby tyle warzyw.
Ale gdyby motocykliści jeździli wolniej to może by ich zauważono a tak wolne sekunda mija i już jest motor.
Proste...
Nie zawsze jest to wina motocyklisty!
Gdyby nie bezmózgie święte krowy za kółkiem nie byłoby tyle warzyw.
Ale gdyby motocykliści jeździli wolniej to może by ich zauważono a tak wolne sekunda mija i już jest motor.
Proste...


Up@ Zastanów się czasami co piszesz, bo argumenty masz do dupy.




Virdos jak do dupy? jak ktos sunie 120km/h to zbliza sie bardzo szybko a jak prowadzi kobieta ktora zanim podejmie decyzje o nacisnieciu ktoregokolwiek pedala to minie 1-2min to tak wychodzi. Zawsze trzeba byc maksymalnie skacetrowanym i myslec za innych


Niestety w większości przypadków, to głupia brawura, olewanie podstawowych zasad bezpieczeństwa i brak wyobraźni, jest przyczyną takich wypadków jak na fotkach.



motocyklisci bez wyobrazni?
wyobrazam sobie ze pedze 300km/h na zakrecie a potem przez skrzyzowanie.
na przyszlosc nie uzywajcie tego zwrotu
tak samo jak dawcy organow
myslicie ze po takich wypadkach cos sie nadaje do przeszczepu?
logiki troche luuudzie!
wyobrazam sobie ze pedze 300km/h na zakrecie a potem przez skrzyzowanie.
na przyszlosc nie uzywajcie tego zwrotu
tak samo jak dawcy organow
myslicie ze po takich wypadkach cos sie nadaje do przeszczepu?
logiki troche luuudzie!
nie wiem jak was ale mnie uczono ,ze przed kazdym manewrem mam patrzec w lusterka...
zyleczka napisał/a:
Nie zawsze jest to wina motocyklisty!
Gdyby nie bezmózgie święte krowy za kółkiem nie byłoby tyle warzyw.
ahahaha. stałem kiedys w korku. z drugiej strony jechaly samochody, a srodkiem jechal motor i w nas pier***nął, bo bylismy busem (mimo ze stalismy w korku).
I co ? wina samochodu ? moze wystraszylem go zbyt rzucajacym sie w oczy kolorem .
zyleczka napisał/a:
Nie zawsze jest to wina motocyklisty!
Gdyby nie bezmózgie święte krowy za kółkiem nie byłoby tyle warzyw.
wlaśnie rzadko jest to wina motocyklisty, bo w tym pieknym kraju motocyklista jedzie sobie 200km/h a zly zawistny kierowca samochodu wyjezdza z podporzadkowanej ulicy bo jak sekunde temu spogladal to motor byl niewidoczny kilkadziesiat metrow wczesniej za zakretem, czy w miescie.
oczywiscie wina kierowyc bo wymusił.
inny przyklad, zli kierowycy nie patrza do lusterek co 2sekundy bo przeciez niewinny motocyklista akurat robi 100metrow w sekunde i kierowca powinien sie patrzec tylko do lusterka, bron boze przed siebie
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie