

podpis użytkownika
Nie ma ze boli Ma boleć i c🤬j !Do k🤬y nędzy, staremu auto, jeden z drugim niech p🤬lnie sprejem to przez miesiąc na dupie nie usiądzie. I dobrze o tym wie.
Ale k🤬a publiczne, znaczy niczyje, można bazgrać. Gorzej k🤬a niż zwierzęta co znaczą swój teren.
podpis użytkownika
Popieram KOD - Komitet Ochrony Dachowców
Jesteście strasznie nudni, Radysh idz lepiej zobacz co u Twoich kotow

Peace, yo
A mnie p🤬li ze cudze. Niektórzy lubią się najebac inni iść potanczyc, pograc na gitarze jeszcze ktoś inny woli siedzieć z dupskiem i komentować a ja mam wyj🤬e, lubie adrenaline i maluje.
Jesteście strasznie nudni, Radysh idz lepiej zobacz co u Twoich kotow![]()
Peace, yo
Lubisz dostawać skuteczną dawkę adrenaliny? To się do klubu skoczków spadochronowych zapisz, może na żużel? Polecam jedno i drugie a przecież opcji masz setki!
Po ki c🤬j malujesz po cudzym?
podpis użytkownika
Popieram KOD - Komitet Ochrony Dachowców
A czemu Ty trzymasz u siebie koty?
żużel, siedzenie z dupą, skok fajna opcja ale droga.
A czemu Ty trzymasz u siebie koty?
To koty u mnie są. Nikt ich na siłę nie trzyma. A ty syfisz po publicznym transporcie. Jakby obsrane i zabrudzone przedziały/kible/podróżujący... to było mało.
Gębę sobie pomaluj, ścianę w domu, a nie to z czego każdy korzysta na co dzień.
PS Auto ojca chlasnąłeś w jakieś ładne logo czy peniasz, mięczaku?
podpis użytkownika
Popieram KOD - Komitet Ochrony Dachowców
To koty u mnie są. Nikt ich na siłę nie trzyma. A ty syfisz po publicznym transporcie. Jakby obsrane i zabrudzone przedziały/kible/podróżujący... to było mało.
Gębę sobie pomaluj, ścianę w domu, a nie to z czego każdy korzysta na co dzień.
PS Auto ojca chlasnąłeś w jakieś ładne logo czy peniasz, mięczaku?
Jak dla mnie publiczny transport wygląda ładniej pomalowany niż zwykły, do tego adrenalina i satysfakcja po udanej akcji. Ty będziesz mówił w przyszłości wnukom, że siedziałeś w domu z kotami, ja będe mogl pokazać im w ilu miejscach pozostawiłem po sobie ślad. Malowanie po pociągach ma to do siebie, że taki pociąg jedzie przez pół albo i nawet całą polskę i zobaczy go dużo więcej osób. Każdy robi co chce i wyj🤬e mam na to co mówi mi jakiś hodowca kotów.
3maj sie, mam nadzieje że Ci ktoś w przyszłości coś namaluje

To koty u mnie są. Nikt ich na siłę nie trzyma. A ty syfisz po publicznym transporcie. Jakby obsrane i zabrudzone przedziały/kible/podróżujący... to było mało.
Gębę sobie pomaluj, ścianę w domu, a nie to z czego każdy korzysta na co dzień.
PS Auto ojca chlasnąłeś w jakieś ładne logo czy peniasz, mięczaku?
widzę brud się sapie

lepsza dobra wrzuta niż brudny blok ;]
@bart0lini1 Ty jesteś pop🤬lony jakiś, żebym jeszcze nap🤬lal tych postów codziennie to zrozumiem ale Ty po prostu sapiesz się jak troll.
@lie no nieźle bandyto wyłapałeś mój błąd,
Ja p🤬le... Rozumiem Waszą adrenalinę, rozumiem zajawkę graffiti, ale macie j🤬e miejsca, gdzie nikt z nas się nie przyp🤬oli, że coś namalowaliście.
Ciekaw jestem, czy cieszyłbyś się, gdyby ktoś Ci coś namalował na samochodzie, domu, drzwiach do mieszkania? To może być ładne, ale z pomalowaniem pociągu jest tak samo jak z zagospodarowaniem przestrzennym. Gdy ktoś o to nie zadbał to będziesz miał garbarnie skór, albo kurzą fermę koło domu i będzie Ci j🤬o przez cały dzień, albo ktoś w centrum miasta przy rynku postawiłby sobie magazyn. Nie można sobie pomalować każdego wagonu jak Ci się widzi, albo każdego składu, bo K🤬A nie każdy sobie tego życzy.
Dla mnie wandalizm a nie sztuka. Mieszkam w WAWie w okolicach wyścigów i to co tutaj ludzie z Waszego środowiska robią jest zajebiste, w Łodzi chyba ściany niektórych kamienic są pomalowane i też super.
Sztuką jest tworzyć coś zajebistego nie niszczyć. A z Was chyba jednak rzemieślnicy a nie artyści.
jakich Was? do kogo Ty wgl mówisz? czy ja gdzieś napisałem że taguje?
K🤬a nie widziałem jeszcze żeby ktoś kumaty robił wrzuty na domach, samochodach. Masz naj🤬e w głowie lekko
szczegonie ludzie nie rozumieją graffiti na pociągach, tego nigdy nie będą w stanie zrozumieć nawet jak by się postarali bardzo to zrozumieć.
K🤬a brzmi co najmniej jakbyś mówił o iluminatach, o czymś niepojętym i niemożliwym do zbadania przez ludzki rozum. A tu k🤬a chodzi o tak prostacką i prozaiczną rzecz jak sk🤬iały wandalizm. Ja p🤬le...
