dorianxx napisał/a:
Włączę się do dyskusji.
Poruszony został wątek tego co bardziej kosztuje państwo.
To prawda, leczenie kosztuje, dosyć dużo. Zwłaszcza tych uzależnionych (chociaż jestem pewien że po legalizacji MJ i tak będzie mniej uzależnionych jak od alkoholu).
Skoro już odgrzałeś temat, to ja spytam co niby ma tak dużo kosztować, skoro MJ nie powoduje żadnych chorób?
Co do uzależnienia, to też nie rozumiem. Nie ma głodu narkotykowego, więc po prostu 'nie masz - nie palisz' i tyle. Tak jak nie masz prądu - nie siedzisz na kompie. Nic się nie dzieje ("uzależniony" będzie się najwyżej nudził), nie widzę potrzeby leczenia (a już na pewno nie na koszt państwa).