Potem zdziwienie
Potem zdziwienie
Pieprzysz głupoty, sam byłem świadkiem, jak typ mając zielone światło depnął po hamulcach (nikt mu nie wybiegł, nie zajechał drogi itd. po prostu popatrzył na sygnalizator dla innego pasa ruchu) a kierowca jadący za nim nie wyhamował i najechał na niego. Zarówno policja na miejscu zdarzenia jak i potem sąd, orzekły że winny jest kierowca, który bezpodstawnie hamował, a nie ten który najechał od tyłu.
Kiedys w jakims programie drogowka czy innym byla sytuacja, ze kobita na prostej drodze depnela w hamulec bo pomylila z gazem, facet przywalil jej w dupala, przyjechala policja i stwierdzila jego wine. Argumentacja byla taka, ze on powinien byl zachowac taka odleglosc, aby moc wyhamowac w takiej sytuacji. Nie osadzam, jak zwykle u nas prawo jest interpretowane.
Wszystkim którzy prawo jazdy znaleźli w czipsach przypominam, że od niedawna przepisy o ruchu drogowym wprowadziły pojęcie "hamowania bez uzasadnionej przyczyny" (art. 19 ust. 2 pkt 2. "Prawo o ruchu drogowym")
Punkt 3 tego art. tez dobry. Zakladam, ze osobowka przed skretem wlaczyla kierunek i miala sprawne swiatla stop.
Wszystkim którzy prawo jazdy znaleźli w czipsach przypominam, że od niedawna przepisy o ruchu drogowym wprowadziły pojęcie "hamowania bez uzasadnionej przyczyny" (art. 19 ust. 2 pkt 2. "Prawo o ruchu drogowym")
Przepis właśnie powstał na takich dzbanów w osobówkach co to próbują coś na ciężarowkach wymusić . Druga sprawa że podchodzi to pod bezpośrednie spowodowanie zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym . To niemal z automatu odsiadka .
Wszystkim którzy prawo jazdy znaleźli w czipsach przypominam, że od niedawna przepisy o ruchu drogowym wprowadziły pojęcie "hamowania bez uzasadnionej przyczyny" (art. 19 ust. 2 pkt 2. "Prawo o ruchu drogowym")
A ty gdzie znalazłeś? Od niedawna to ci chyba włosy na jajach zaczęły rosnąć.
Na poniższym linku najstarsza wersja PoRD jest z 2006 r i art. 19 ust. 2 pkt 2 brzmi dokładnie tak samo. Więc to już co najmniej 14 lat - założę się, że więcej niż sam (o ile) jesteś kierującym:
portaloswiatowy.pl/bezpieczenstwo-w-szkole/ustawa-prawo-o-ruchu-drogow...
Nie chce mi się szukać - ale założę się, że ten zapis był kolejne lata wcześniej.
Po drugie - nie ma tam (jak piszesz) wprowadzonego pojęcia, i to jeszcze piszesz w cudzysłowie jakby to był cytat z ustawy (hahahaha) "hamowania bez uzasadnionej przyczyny" - brzmi on zgoła inaczej i sens tez ma inny - choć zbieżny z tym co chciałeś nam przekazać.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie