

Zbysław napisał/a:
Te dwa gówna utopić
Najpierw zamknąć w klatce z właścicielem i przegłodzić by go zagryzły jak tego kota a potem utopić.
Kot też trochę zj🤬 miał czas na reakcję powinien szybko wsiąść do fury.
No piszcie te swoje zj🤬e teksty typu,, to nie jest wina piesków tylko wlaściciela" i co z tego skoro to właściciel odpowiada za swojego pchlaża.
Rasa tych świń na smyczy do uśpienia. Że to gówno ludzie kupują i wyprowadzają na smyczy jak jakieś k🤬a jajniki.
Na c🤬j komu kocur potrzebny? Kiedyś to chociaż myszy w chacie łapało, teraz to nawet sp🤬olć przed kundlami na drzewo nie umie...
Szkoda kota. Psy bym odj🤬 na miejscu, bo równie dobrze mogły zaatakować dziecko bawiące się na podjeździe.
Tyle lat starań, próśb, gróźb i nie udało się wyegzekwować zakładania psom kaganców na pyski. A wystarczy, że telewizor każe ludziom zakładać kagańce na mordy i większość narodu w szmatach na mordzie pomyka
Nic złego nie zrobiły te pieski, ale Zamiast kota tam mogło bawić się małe dziecko... Takie psy powinny być w kagańcach. I dopiero jak widać że jest kot albo te małe genetyczne parodie psów , to wtedy zdejmować kagańce i utylizować
Zbysław napisał/a:
Te dwa gówna utopić
Nie te dwa gówna utopić tylko gówno trzymające smycz

Widzę że tu dużo c🤬li z małymi siurkami którzy przez całe swoje dzieciństwo sp🤬alali przed psami a teraz tylko by je zabijali...tak jestem psiarzem i jak ktoś zrobi krzywdę mojemu psu to go okaleczę do końca życia..bardzo łatwo się to robi
a że jestem mizantropem to i z przyjemnością.Byłem pogryziony trzy razy..dwa razy z własnej winy przez pekińczyki bo chciałem je pogłaskać po głowie nie wiedząc wtedy że psy gdy znika ręka człowieka (zwłaszcza obcego) z ich pola widzenia czują się zagrożone..za trzecim razem to już było z winy właścicielki że jej suka up🤬liła mnie w nogę..z resztą nie tylko mnie więc któregoś razu gdy jakiś facet szukał u nas w bloku tej suki bo pogryzła jego córkę to z największą przyjemnością zaprowadziłem go do właścicielki BTW to była moja była nauczycielka która regularnie się na mnie wyżywała więc z tym większą satysfakcją to zrobiłem i słuchałem inwektyw pod jej adresem bezczelnie się uśmiechając...a sorry zapomniałem..czwarty raz też się zdarzył przeze mnie..mijałem kiedyś po pijaku jakiegoś małego kundelka i tak dla zabawy na niego warknąłem niestety c🤬jek wziął to na serio i up🤬lił mnie w udo i tyle a co do samego filmu nic by się nie stało gdyby locha nie była porobiona a psy miały kaganiec...BTW u mnie w rodzinie są trzy amstafy i jedyne co wam może grozić to zakrzepica w nogach bo nie zdają sobie sprawy ile ważą..sam mam kundelkę ze schronu...nie muszę sobie podbudowywać ego groźnym albo rasowym psem.

maddog77 napisał/a:
jak ktoś zrobi krzywdę mojemu psu to go okaleczę do końca życia..bardzo łatwo się to robi
dlatego wielu też mówi, że do utylizacji należy od razu oddać też właściciela, a jak sam zaatakujesz, to uprościsz przynajmniej formalności

podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.