barteck_street napisał/a:
Od 0-200km/h te motocykle niszczą takie emeryckie wozidło z dużą przewagą, natomiast z racji ogromnej mocy maksymalnej samochód pojedzie szybciej i tyle, każdy, kto chcoć trochę się interesuje dobrze to wie. Litrowy motocykl sportowy zjadłby merca w każdym zakresie prędkości, wysiadłby dopiero przy 300km/h, a jak się domyślam ten merc przekroczy i tę barierę.
No i mniej więcej to chciałem wcześniej napisać, Tobie udało się to bardziej zwięźle.
Różnica jest taka, że litrówka dłużej utrzyma się z przodu, niż 600-tka.
Pomijam oczywiście lekkie i mocne auta uliczno-dragowe przygotowane pod 1/4 mili, na przyczepnym podłużu (niekoniecznie dragstripie) i slikach, bo te mają jeszcze jakieś szanse w zakresie przyspieszeń.
"Emeryckie" AMG, seryjne S-ski, czy M-ki szans w przyspieszeniach poniżej prędkości bliskich maksymalnych dla moto - nie mają.