dionizodoros napisał/a:
Wartość człowieka ocenia się przez siłę mięśni? To wyjątkowym dnem musimy określić Einsteinów, Newtonów, Mickiewiczów, Szekspirów, ideologów itd.
Gratuluje zdolności nadinterpretacji

. Nawet szkoda mi tworzyć jakiś komentarz na temat Twojej wypowiedzi (wziętej zupełnie z dupy). Eh, no ale dobrze, odpowiem. Mówie o aktywności fizycznej i poziomie kultury ciała, a nie o osiągnięciach intelektualnych.
I wiesz co, bycie inteligentnym nie oznacza, że fizycznie mamy stać się słabymi kluchami (ktoś, kto osiągnął wiele w dziedzinie nauki nie może być leniwy? Staje się automatycznie bogiem i autorytetem w każdym względzie?). Trzeba dbać zarówno o swój rozwój intelektualny jak i fizyczny. Heh, ale niektórzy muszą tłumaczyć sobie swoją wątłą posturę wszystkim innym poza zwyczajnym lenistwem. Gdybyś zdał sobie sprawę ile wiedzy i wyrzeczeń wymaga prawdziwy rozwój swojego ciała i ilu mądrych ludzi można spotkać na siłowni to mówiłbyś zupełnie inaczej. Niestety w tej sprawie ciężko dyskutować z ludźmi, którzy nigdy nawet się tym na poważnie nie zainteresowali.
Dla Ciebie napisze przykład:
Facet osiągnął wiele, powiedzmy, że przyczynił się znacznie do rozwoju jakiejś gałęzi nauki. Jest autorytetem w swojej dziedzinie, każdy by chciał wiedzieć tyle co on na ten temat. Wszystko układa się dobrze pod względem intelektualnym. Przejdźmy teraz do cech fizycznych, gość cierpi na otyłość, brakuje mu kondycji i siły, jego serce jest w fatalnym stanie bo przez lata jedyne co robił to siedział w laboratorium i nie ruszał tyłka nigdzie dalej niż od drzwi do samochodu i od samochodu do domu. W kwestiach kultury fizycznej jest dnem, nie może przedstawiać się za autorytet. Jest leniwy i brakuje mu sił. I wiesz co, będę go szanował za dokonania, ale będę też go uważał za lenia. Proste? Łatwiej tego Tobie nie wytłumacze.
Głupich nazywajmy głupimi, leni nazywajmy leniami. Można spotkać głupiego lenia, jak i mądrego. Można spotkać zdrowego fizycznie i silnego debila, jak i zdrowego i silnego mędrca. Nic się tutaj nie wyklucza.
Zupełnie na marginesie. Co możesz wiedzieć o kondycji fizycznej np. takiego poety z przeszłości? Jego literacki geniusz wiąże się automatycznie z wątłym ciałem? Może dbał o siebie, starał się przynajmniej zachowywać zdrowy tryb życia na tyle, na ile pozwalało mu zdrowie. Z góry zakładasz, że intelektualiści to ludzie odrzucający zdrowie i rozwój swojej fizycznej formy.