📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:12
@up'y, które się przechwalają swoimi wózeczkiami
Ja mam Renault Thalia sedan, silnik 1,4 75KM benzyna manual bez gazu, 2002 (2003?)r. i uważam to za świetne autko. W spadku po babci, ale daje radę. Wręcz je uwielbiam i zawsze nim jeżdżę, pomimo, że mam jeszcze do wyboru Dodge'a Grand Caravan'a z silnikiem V6 3,8l 216KM automat LPG z 2004 r., który przy 160km/h ma obroty ledwie przekraczające 3000/minutę.
Po błotnistych, polnych drogach, po leśnych ścieżynkach czy na krajówce - wszędzie pięknie daje, pomimo, że to wersja okrojona ze wszystkiego - jest tylko klima i alarm z centralem w standardzie, brak radia (nie ma nawet głośników), ABS, ESP i innych gówien żrących prąd. Dobrze, że są dwie poduszki powietrzne. Z 4 osobami na pokładzie rusza jak Ford Transit, a zapakowany do pełna setkę osiąga po niemal 40 sekundach. Jest potwornie podsterowny, nawet na suchej drodze przód ucieka.
Przejechał do Paryża i z powrotem, bez zatrzymywania, jedynie na stacjach, a było to dawno temu. Wyciąga na autostradzie z górki 170km/h. Ani śladu rdzy, ale maska pognieciona, w związku z incydentem w wietrzny dzień, gdy wyleciała z zawiasów i stłukła szybę.
A potrafię nim ruszać tak, że na światłach zostawiam golfy czy civici. Warunki są dwa - jest pusty, a golfy i civici stoją na pasie dla skręcających.
Osobiście przejechałem nim stutysięczny kilometr jakieś dwa, trzy tygodnie temu (przez Ś.P. babcię był prawie nieużywany)
Ma cztery koła, ma hamulce, można nim kierować, mało pali i można nim jeździć. I za to go lubię. I nie zamieniłbym na nic innego. Chyba, że miałbym taką możliwość...
Ja mam Renault Thalia sedan, silnik 1,4 75KM benzyna manual bez gazu, 2002 (2003?)r. i uważam to za świetne autko. W spadku po babci, ale daje radę. Wręcz je uwielbiam i zawsze nim jeżdżę, pomimo, że mam jeszcze do wyboru Dodge'a Grand Caravan'a z silnikiem V6 3,8l 216KM automat LPG z 2004 r., który przy 160km/h ma obroty ledwie przekraczające 3000/minutę.
Po błotnistych, polnych drogach, po leśnych ścieżynkach czy na krajówce - wszędzie pięknie daje, pomimo, że to wersja okrojona ze wszystkiego - jest tylko klima i alarm z centralem w standardzie, brak radia (nie ma nawet głośników), ABS, ESP i innych gówien żrących prąd. Dobrze, że są dwie poduszki powietrzne. Z 4 osobami na pokładzie rusza jak Ford Transit, a zapakowany do pełna setkę osiąga po niemal 40 sekundach. Jest potwornie podsterowny, nawet na suchej drodze przód ucieka.
Przejechał do Paryża i z powrotem, bez zatrzymywania, jedynie na stacjach, a było to dawno temu. Wyciąga na autostradzie z górki 170km/h. Ani śladu rdzy, ale maska pognieciona, w związku z incydentem w wietrzny dzień, gdy wyleciała z zawiasów i stłukła szybę.
A potrafię nim ruszać tak, że na światłach zostawiam golfy czy civici. Warunki są dwa - jest pusty, a golfy i civici stoją na pasie dla skręcających.
Osobiście przejechałem nim stutysięczny kilometr jakieś dwa, trzy tygodnie temu (przez Ś.P. babcię był prawie nieużywany)
Ma cztery koła, ma hamulce, można nim kierować, mało pali i można nim jeździć. I za to go lubię. I nie zamieniłbym na nic innego. Chyba, że miałbym taką możliwość...
Nie ważne czym się ktoś wozi ważne co ma w głowie, a Wrocław jest takim miastem, w którym zawsze ktoś wjeżdża na skrzyżowanie na różowym(pedały może).
W sumie może następnym razem po pasach będzie szła jego kobieta z dzieckiem. To byłby dopiero hard... ech...
to była kobieta za kierownicą i standardowo pomyliła hamulec z gazem a to ze nikogo nie potrąciła to fakt był cud. Niestety kobiety w polskim prawie mogą prowadzic samochód niestety.
Ja mam golfa III i też nie lubię jak się szufladkuje kierowców. Pozdrawiam kierowców BMW.
W sumie jakbyście mieli auto 250km+++ to sami nie wiecie co byście robili, a to, że udało wam się złapać takie coś na kamerze to nie znaczy, że jesteście bez grzechu i nie przekraczacie 60km/h, jakbyście sobie potestowali przez kilka dni A8 W12 to by nie było takiego bulwersu, pozdro Wrocław, pozdro Maciek Kaczmaski:)
Mnie to najbardziej wkurzają wieśwageny ( z resztą jeden też się załapał ) , a nie bmw .
Mam jak to nazywacie wieśwagena zwanego golfem 3 i jestem z tego dumny. Mam auto które dla mnie odpowiada i którego nie wstydził bym się pokazać innym.
Po naszych wspaniałych drogach przejechałem już trochę kilometrów żeby się przekonać że przysłowiowego buraka na drodze można spotkać w każdej marce samochodów.
Po naszych wspaniałych drogach przejechałem już trochę kilometrów żeby się przekonać że przysłowiowego buraka na drodze można spotkać w każdej marce samochodów.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie