

Californium jest mega ciekawy.
Roczna światowa produkcja nie przekracza grama.
A cena za gram to 180mln dolarów.
Roczna światowa produkcja nie przekracza grama.
A cena za gram to 180mln dolarów.
początek nie brzmiał zachęcająco- chłop gada po Angielsku i jebie mu z japy

Za dużo czasu ćwiczył przed lustrem i się przetrenował. Noo i ma w dechę siekacze.


@morfeusz_123
Nie ma sztucznego głosu, właściwie ma bardzo dobry głos jak na prowadzącego taki program.
Poza tym, angielskie nie jest atonalny w przeciwieństwie do polskiego i podkreślanie akcentu nie jest niczym sztucznym.
Nie ma sztucznego głosu, właściwie ma bardzo dobry głos jak na prowadzącego taki program.
Poza tym, angielskie nie jest atonalny w przeciwieństwie do polskiego i podkreślanie akcentu nie jest niczym sztucznym.
Mógłby mi ktoś powiedzieć co to za akcent? Jest tu jakiś ekspert?
podpis użytkownika
For the Emperor!

K🤬a lubie chemie, ale nie moge typa słuchać ani oglądać. Wygląda jak ulizany szczur, przeciąga i mówi jak pedał
On brzmi tak jakby ktoś normalną mowę trochę spowolnił.
Angielski potoczny czy nawet telewizyjny "BBC English" ma to do siebie, że łączy się końcówki i początki słów, a tutaj sztuczne akcentowanie, nienaturalne przeciągnięcia wyrazów, dziwne pauzy między słowami i do tego strasznie wolne mówienie. Nie da się tego słuchać (np. 1:34 "(...)elements <pauza> because of two <długa pauza> reasons (...)"). Tak jakby on nie nadążał za tym co mózg chce już usłyszeć dalej. Na 1:40 skończyłem oglądanie.
Angielski potoczny czy nawet telewizyjny "BBC English" ma to do siebie, że łączy się końcówki i początki słów, a tutaj sztuczne akcentowanie, nienaturalne przeciągnięcia wyrazów, dziwne pauzy między słowami i do tego strasznie wolne mówienie. Nie da się tego słuchać (np. 1:34 "(...)elements <pauza> because of two <długa pauza> reasons (...)"). Tak jakby on nie nadążał za tym co mózg chce już usłyszeć dalej. Na 1:40 skończyłem oglądanie.
Ale p🤬licie. W samej Anglii jest pierdylion akcentów. Ba, żeby w samej Anglii, już sam Londyn jest podzielony akcentowo jak szachownica. A koleś niekoniecznie jest Angolem, bo może być Walijczykiem, Szkotem (chociaż na Szkota nie brzmi) czy nawet Irlandczykiem. A sam gość ma bardzo dobry głos i mówi na tyle wolno i wyraźnie, że każdy może go zrozumieć.