Ciekawa akcja chłopaka z Giżycka. Ścina źle ustawione znaki.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:15
Pierwsze co chciałem napisać to odniesienie się do konsekwencji prawnych ale jak widzę poprzednicy sprawnie mnie ubiegli. Nie licząc faktu, że gość postępuje niezgodnie z normami prawa, to jednak zgodzę się z jego intencjami. Nie mówię nawet o tym jak "zbędne" znaki wpływają na kierowców, ale wystarczy wspomnieć, że każdy taki znak na pewno coś kosztuje - więc kolejny raz pieniądze rzucane w błoto.
Nie on pierwszy wymyślił ścinanie znaków. Już kilka lat temu widziałem przyczepę zbudowaną z pospawanych znaków.
taki znak ze jest fotoradar a go nie ma to chyba nie jest taki zły. gorzej odwrotnie. a w tym wypadku nikomu sie krzywda nie dzieje z tytułu tego znaku, jedynie bedzie bezpieczniej. ale zgoda co do niegospodarności. takich znaków w swietle prawa byc nie powinno.
Co z tego, że nie ma fotoradaru. Te znaki są także po to, by ostrzec o ewentualnym ustawieniu przenośnego fotoradaru np. przez straż miejską.
jadąc w drugą stronę mógł znaków nie liczyć bo jest to logiczne że na tym samym odcinku w drugą stronę też jest kontrola muza doprowadza do szału no i teraz pytanko czy wycięcie znaku jest bardziej gospodarne niż usunięcie go przez gminę ?
Ale taki znak jest fajny, może sobie powiesić na ścianie... Albo wystawi na alledrogo
Kurna, ludzie te znaki informują o tym że można postawić tam cichociemny* fotoradar. I 5 to wcale nie jest dużo, bo ustawiane są za każdym skrzyżowaniem. A co do gościa który to zrobił... po prostu nie znający przepisów debil.
*cichociemny- ustawiony w krzakach, za znakiem, w samochodzie itp.
*cichociemny- ustawiony w krzakach, za znakiem, w samochodzie itp.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie