

Blue screena to mu wywali jak poczyta apokryfy, które ze względów politycznych i "widzimisię" władz kościoła nie zostały włączone do biblii. Ta jego "oryginalna" biblia z autografem zawiera również ewangelię Judasza?
Stara wymówka „zaginionych tajnych ksiąg”. Apokryfy zostały mądrze wykluczone ze względu na ich teologiczne nieścisłości, a nie polityczne kaprysy. A Ewangelia Judasza? Gnostyczna baśń, w której Judasz jest bohaterem. Całkowity absurd. Będę się trzymał prawdziwego Słowa Bożego, a nie wymyślonych bzdur heretyckich kultów. Śnij dalej.
O widzisz, i tu się zgadzamy
Każdy ma koniec świata w chwili swojej śmierci.
Chyba nie jest potrzebne dodatkowo straszenie apokalipsą i biblijnymi wyrywkami...
Ale jak Ciebie nie postraszy, to nie pobiegniesz dać osukienkowanemu facetowi na tacę i za to będziesz cierpieć męki piekielne!
On to czyni z miłosierdzia i tylko dla ratowania Twojej błądzącej duszyczki, abyś tych męk cierpieć nie musiała, czyli dla Twojego dobra.
[ Dodano 2025-03-12, 01:10 ]
Gorszego narcystycznego psychopaty od tego twojego Boga to chyba nigdy nie było i nie będzie więc w sumie wolę ta pustkę. Idź nauczać jak Jezus od domu do domu zamiast bezcześcić swoją wiarę pisząc o niej na takim portalu jak ten.
Ty żarty sobie robisz!
Chcesz, żeby do kogoś z nas się przypałętał. Przecież po dobroci się go nie pozbędziesz.
A ogólnie jest on z tymi tekstami tak nawiedzony i nachalny jak jakiś Jehowiec.
[ Dodano 2025-03-12, 01:37 ]
Ale to Ty musisz udowodnić że informacje tam zawarte są w 100% prawdziwe. Oczywiście, niektóre dane można zweryfikować, ale to może 5% treści, jak nazwy miejscowości, czy niektóre historyczne postacie. Platon pisał o mitycznej Atlantydzie. Odnaleziono ją?
Wydaje ci się, że kiedyś ludzie pisali tylko czyste fakty i nie zmyślali?
Obudź się, żaden bóg nie istnieje, wszystko prędzej czy później da się wyjaśnić nauką.
Czy tutaj jest możliwość ustawień, żeby mi tego fanatyka nie pokazywało?
Sformułowania ma kwieciste jak Szymek Hołownia, ale w kategorii fanatyzmu Szymek jest przy tym człowieku nowicjuszem.
A ogólnie jest on z tymi tekstami tak nawiedzony i nachalny jak jakiś Jehowiec.
Czy tutaj jest możliwość ustawień, żeby mi tego fanatyka nie pokazywało?
Sformułowania ma kwieciste jak Szymek Hołownia, ale w kategorii fanatyzmu Szymek jest przy tym człowieku nowicjuszem.
Tak piszą boty oparte na AI. Więc to albo bot, albo jakiś zaburzony dzieciak. Korzysta z AI przy pisaniu tekstów i myśli, że tego nie widać. A może wie, że widać, ale bez AI nie potrafi. Albo robi to dla beki.
Wybierz sobie, każda możliwość jest równie prawdopodobna.
Tak piszą boty oparte na AI. Więc to albo bot, albo jakiś zaburzony dzieciak. Korzysta z AI przy pisaniu tekstów i myśli, że tego nie widać. A może wie, że widać, ale bez AI nie potrafi. Albo robi to dla beki.
Wybierz sobie, każda możliwość jest równie prawdopodobna.
Dzięki.
O AI nie pomyślałem, ale to ma sens. Teksty robią takie wrażenie.
„Jesteśmy jak mrówki”. Jakie to dziwne. Jakież to tragiczne, że uważasz ludzkie życie za zupełnie pozbawione sensu. Prawda jest taka, że nie możesz uzyskać czegoś (świadomości, samoświadomości) z niczego. Cały twój argument rozpada się pod ciężarem podstawowej logiki. Jeśli naprawdę wierzysz, że świadomość jest po prostu przypadkowym produktem ubocznym procesów materialnych, to tkwisz w niewygodnym fakcie, że nie możesz ufać nawet swoim myślom. Bo co losowy proces wie o prawdzie lub rozumie?
Jeśli chodzi o śmierć, o ironio. Jesteś tak pewien, że nie ma nic po niej, a jednak się tego boisz. Dlaczego? Jeśli nic nie ma, to dlaczego się tego boisz? Twój strach zdradza twój argument. Prawda jest taka, że śmierć nie jest końcem, a twoje unikanie tematu mówi samo za siebie. Jezus Chrystus. Bóg w ciele. Pokonał śmierć. Powstał z grobu, udowadniając, że jest coś poza tym. Twoje istnienie nie jest bezsensownym przypadkiem. Nie jesteś mrówką. Zostałeś stworzony na obraz Boga i pewnego dnia staniesz przed Nim.
Jesteśmy jak mrówki. Pracujemy całe życie na siebie i innych. Czy nasze życie ma więcej sensu? Znów stawiasz ludzi na uprzywilejowanej pozycji jedynie dlatego, że masz świadomosc. To aroganckie. Dlaczego więc katolicy tak bardzo bronią życia nawet, jeśli chore dziecko rodzi się bez tej tak zwanej świadomości / inteligencji?
Zaufać własnym myślą... Możesz odwiedzić jeden z wielu szpitali psychiatrycznych i porozmawiać z niektórymi pacjentami w jakim stopniu mogą ufać własnym myślą. Jedna niedoskonałość mózgu i świadomość staje się wypaczona.
Mylisz się, co do tego, że boję się śmierci. W żadnym wypadku. Ja nie boje się śmierci. Boje się nieznanego. Z tym, że ja nie potrzebuje wymyślać sobie zaświatów aby poczuć się ze śmiercią nieco lepiej. Nie potrzebuje gruszek na wierzbie w stylu życia wiecznego. Nikt nie musi mnie straszyć wiekuistym potępieniem, jeśli nie będę się bawił według jego zasad. Nie opowiadaj o bogu, bo jest on jedynie narzędziem. Narzędziem stworzonym przez człowieka, aby w sposób prosty odpowiedzieć na pytania, na które tak naprawdę NIKT nie zna odpowiedzi. Branie takich historii za pewnik jest bardzo wygodne. Nie zmusza do samodzielnego myślenia.
Moje istnienie nie jest przypadkiem. Abym zaistniał musiało dojść do kopulacji między moimi rodzicami. Nie ma w tym przypadku. A podobny, to jestem do swojego ojca, a nie twojego boga. Sądze również, że gdybym był stworzony przez jakiegoś rodzaju istotę wyższą, to chciałaby ona, abym urodził się ze świadomością jej istnienia, a jak dobrze wiemy, jeśli nie powiesz dziecku o takim konstrukcie jakim jest bóg, to te dziecko samo na to nie wpadnie. Tak samo jak nie będzie znało legend tybetańskich, jeśli mu ich nie opowiesz.
Nie jestem tutaj aby nawracać kogokolwiek. Każdy jest autonomiczną jednostką, która może wierzyć w co chce. Mam też pełna świadomosc, że ciężko odrzucić doktryny, które były wpajane od najwcześniejszych lat dzieciństwa.
Gorszego narcystycznego psychopaty od tego twojego Boga to chyba nigdy nie było i nie będzie więc w sumie wolę ta pustkę. Idź nauczać jak Jezus od domu do domu zamiast bezcześcić swoją wiarę pisząc o niej na takim portalu jak ten.
E tam dobre to jest.
Nawet na tym patoportalu. Mamy tu kolorowo jak u lgbt-ow
Jesteśmy jak mrówki. Pracujemy całe życie na siebie i innych. Czy nasze życie ma więcej sensu? Znów stawiasz ludzi na uprzywilejowanej pozycji jedynie dlatego, że masz świadomosc. To aroganckie. Dlaczego więc katolicy tak bardzo bronią życia nawet, jeśli chore dziecko rodzi się bez tej tak zwanej świadomości / inteligencji?
Zaufać własnym myślą... Możesz odwiedzić jeden z wielu szpitali psychiatrycznych i porozmawiać z niektórymi pacjentami w jakim stopniu mogą ufać własnym myślą. Jedna niedoskonałość mózgu i świadomość staje się wypaczona.
Mylisz się, co do tego, że boję się śmierci. W żadnym wypadku. Ja nie boje się śmierci. Boje się nieznanego. Z tym, że ja nie potrzebuje wymyślać sobie zaświatów aby poczuć się ze śmiercią nieco lepiej. Nie potrzebuje gruszek na wierzbie w stylu życia wiecznego. Nikt nie musi mnie straszyć wiekuistym potępieniem, jeśli nie będę się bawił według jego zasad. Nie opowiadaj o bogu, bo jest on jedynie narzędziem. Narzędziem stworzonym przez człowieka, aby w sposób prosty odpowiedzieć na pytania, na które tak naprawdę NIKT nie zna odpowiedzi. Branie takich historii za pewnik jest bardzo wygodne. Nie zmusza do samodzielnego myślenia.
Moje istnienie nie jest przypadkiem. Abym zaistniał musiało dojść do kopulacji między moimi rodzicami. Nie ma w tym przypadku. A podobny, to jestem do swojego ojca, a nie twojego boga. Sądze również, że gdybym był stworzony przez jakiegoś rodzaju istotę wyższą, to chciałaby ona, abym urodził się ze świadomością jej istnienia, a jak dobrze wiemy, jeśli nie powiesz dziecku o takim konstrukcie jakim jest bóg, to te dziecko samo na to nie wpadnie. Tak samo jak nie będzie znało legend tybetańskich, jeśli mu ich nie opowiesz.
Nie jestem tutaj aby nawracać kogokolwiek. Każdy jest autonomiczną jednostką, która może wierzyć w co chce. Mam też pełna świadomosc, że ciężko odrzucić doktryny, które były wpajane od najwcześniejszych lat dzieciństwa.
Zachwycająca mieszanka sprzeczności i zapożyczonego cynizmu. Rozplątajmy ten bałagan, dobrze?
Twierdzisz, że świadomość jest arbitralną iluzją, ale polegasz na niej, aby ogłosić swoją własną prawdę. Jeśli nie jesteśmy niczym więcej niż mrówkami, dlaczego twoje przemyślenia miałyby mieć większą wagę niż ślad feromonów mrówek? W końcu, według twojej logiki, twoje myśli są tylko chemicznym produktem ubocznym ewolucyjnej biologii. Trudno uznać to za wiarygodne źródło prawdy.
Odrzucasz Boga jako „narzędzie stworzone przez człowieka”, ale co ciekawe, każda cywilizacja. Od Sumerów po Azteków. Niezależnie od siebie doszli do pojęcia wyższej mocy. Czy wszyscy spiskowali na kontynentach przed pojawieniem się internetu? A może istnieje wrodzony pociąg do boskości, którego nawet twoja intelektualna postawa nie jest w stanie stłumić.
Jeśli chodzi o dzieci, które trzeba uczyć o Bogu. Jak głęboko. Dzieci muszą również uczyć się języka, ale to nie czyni języka wymysłem. Oznacza to, że rodzą się z potencjałem, który wymaga pielęgnowania. Prawo moralne, poczucie dobra i zła oraz tęsknota za celem. One również wymagają wskazówek, ale są niezaprzeczalnie obecne we wszystkich kulturach. Wygodne, prawda?
Boisz się nieznanego, ale drwisz z jedynego światopoglądu, który oferuje nadzieję poza nim. To jak odrzucenie łodzi ratunkowej, ponieważ nie podoba ci się jej kolor. Chrześcijaństwo nie rozpieszcza cię „babcią na piasku”. Wyzywa cię, abyś wziął krzyż i cierpiał za prawdę, miłość i wieczność. To nie jest wygoda. To odwaga.
I na koniec. Twoje istnienie nie jest zbiegiem okoliczności? Gratulacje. Natknąłeś się na ten sam argument, który chrześcijanie przedstawiają od tysiącleci: życie nie jest przypadkiem. Jedyna różnica? Uznajemy Autora stojącego za tym.
Więc bądź szczery. Nie odrzucasz Boga, ponieważ jest nieprawdopodobny. Odrzucasz Go, ponieważ Jego istnienie czegoś od ciebie wymaga. Pokory.
[ Dodano 2025-03-13, 23:25 ]
Ale jak Ciebie nie postraszy, to nie pobiegniesz dać osukienkowanemu facetowi na tacę i za to będziesz cierpieć męki piekielne!
On to czyni z miłosierdzia i tylko dla ratowania Twojej błądzącej duszyczki, abyś tych męk cierpieć nie musiała, czyli dla Twojego dobra.
Ty żarty sobie robisz!
Chcesz, żeby do kogoś z nas się przypałętał. Przecież po dobroci się go nie pozbędziesz.
A ogólnie jest on z tymi tekstami tak nawiedzony i nachalny jak jakiś Jehowiec.
Czy tutaj jest możliwość ustawień, żeby mi tego fanatyka nie pokazywało?
Sformułowania ma kwieciste jak Szymek Hołownia, ale w kategorii fanatyzmu Szymek jest przy tym człowieku nowicjuszem.
Tak. Klasyczna strategia „wyśmiej przesłanie, bo nie możesz go obalić”. Odważny ruch.
Mówisz, że jestem nachalny? Mój drogi filozofie wygody, prawda ma tendencję do bycia uporczywą. Podobnie jak twoja niezdolność do sformułowania spójnej riposty. Jeśli lekarz ostrzega cię przed śmiertelną chorobą, czy ty też nazywasz go „nawiedzonym i nachalnym”? Czy tylko wtedy, gdy diagnoza dotyka twojej duszy, uciekasz się do obelg na placu zabaw?
Porównywanie mnie do Hołowni? Jakie to dziwne. Jeśli uważasz, że jest fanatykiem, to według tego standardu sam Chrystus musi być ostatecznym ekstremistą. W końcu nie tylko głosił niewygodne prawdy, ale miał czelność je poprzeć, zmartwychwstając. Szokujące, wiem.
Możesz szukać przycisku „zablokuj fanatyka”, ile chcesz. Prawda nie znika, bo zasłaniasz uszy. Pozostaje, cierpliwie czekając, aż wyczerpiesz swoje wymówki.
Zachwycająca mieszanka sprzeczności i zapożyczonego cynizmu. Rozplątajmy ten bałagan, dobrze?
Twierdzisz, że świadomość jest arbitralną iluzją, ale polegasz na niej, aby ogłosić swoją własną prawdę. Jeśli nie jesteśmy niczym więcej niż mrówkami, dlaczego twoje przemyślenia miałyby mieć większą wagę niż ślad feromonów mrówek? W końcu, według twojej logiki, twoje myśli są tylko chemicznym produktem ubocznym ewolucyjnej biologii. Trudno uznać to za wiarygodne źródło prawdy.
Odrzucasz Boga jako „narzędzie stworzone przez człowieka”, ale co ciekawe, każda cywilizacja. Od Sumerów po Azteków. Niezależnie od siebie doszli do pojęcia wyższej mocy. Czy wszyscy spiskowali na kontynentach przed pojawieniem się internetu? A może istnieje wrodzony pociąg do boskości, którego nawet twoja intelektualna postawa nie jest w stanie stłumić.
Jeśli chodzi o dzieci, które trzeba uczyć o Bogu. Jak głęboko. Dzieci muszą również uczyć się języka, ale to nie czyni języka wymysłem. Oznacza to, że rodzą się z potencjałem, który wymaga pielęgnowania. Prawo moralne, poczucie dobra i zła oraz tęsknota za celem. One również wymagają wskazówek, ale są niezaprzeczalnie obecne we wszystkich kulturach. Wygodne, prawda?
Boisz się nieznanego, ale drwisz z jedynego światopoglądu, który oferuje nadzieję poza nim. To jak odrzucenie łodzi ratunkowej, ponieważ nie podoba ci się jej kolor. Chrześcijaństwo nie rozpieszcza cię „babcią na piasku”. Wyzywa cię, abyś wziął krzyż i cierpiał za prawdę, miłość i wieczność. To nie jest wygoda. To odwaga.
I na koniec. Twoje istnienie nie jest zbiegiem okoliczności? Gratulacje. Natknąłeś się na ten sam argument, który chrześcijanie przedstawiają od tysiącleci: życie nie jest przypadkiem. Jedyna różnica? Uznajemy Autora stojącego za tym.
Więc bądź szczery. Nie odrzucasz Boga, ponieważ jest nieprawdopodobny. Odrzucasz Go, ponieważ Jego istnienie czegoś od ciebie wymaga. Pokory.
Tak. Klasyczna strategia „wyśmiej przesłanie, bo nie możesz go obalić”. Odważny ruch.
Mówisz, że jestem nachalny? Mój drogi filozofie wygody, prawda ma tendencję do bycia uporczywą. Podobnie jak twoja niezdolność do sformułowania spójnej riposty. Jeśli lekarz ostrzega cię przed śmiertelną chorobą, czy ty też nazywasz go „nawiedzonym i nachalnym”? Czy tylko wtedy, gdy diagnoza dotyka twojej duszy, uciekasz się do obelg na placu zabaw?
Porównywanie mnie do Hołowni? Jakie to dziwne. Jeśli uważasz, że jest fanatykiem, to według tego standardu sam Chrystus musi być ostatecznym ekstremistą. W końcu nie tylko głosił niewygodne prawdy, ale miał czelność je poprzeć, zmartwychwstając. Szokujące, wiem.
Możesz szukać przycisku „zablokuj fanatyka”, ile chcesz. Prawda nie znika, bo zasłaniasz uszy. Pozostaje, cierpliwie czekając, aż wyczerpiesz swoje wymówki.
Barbara?
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie