



I TO jest praca. Praca za którą otrzymuje się płace.
Krótka historyjka. Robiłem w swojej karierze kilka darmowych staży. Mimo że za darmo zawsze pracuje na całego. Staram się, bo po coś tam jestem. Tymczasem kiedyś nadzorować musiałem pracę 8 kobiet. Zadanie które ja + moja dziewczyna (non profit) zrobiliśmy w od 7-10 w dzień poprzedni tym 8 kobietom zajęło od 8-15.
To jest druga strona medalu. Niestety pracownik który dostaje kase za CZAS pracy zwyczajnie się opierdziela. Bo przecież można sobie zjeść, zrobić przerwe, popieprzyć ploty skoro kasa itak leci.
Tu jest problem z polakami. Bo wszystko zatacza koło. Pracodawca płaci mało, pracownik się nie stara, pracodawca ma mniejszy zysk, pracodawca płaci mało...
Krótka historyjka. Robiłem w swojej karierze kilka darmowych staży. Mimo że za darmo zawsze pracuje na całego. Staram się, bo po coś tam jestem. Tymczasem kiedyś nadzorować musiałem pracę 8 kobiet. Zadanie które ja + moja dziewczyna (non profit) zrobiliśmy w od 7-10 w dzień poprzedni tym 8 kobietom zajęło od 8-15.
To jest druga strona medalu. Niestety pracownik który dostaje kase za CZAS pracy zwyczajnie się opierdziela. Bo przecież można sobie zjeść, zrobić przerwe, popieprzyć ploty skoro kasa itak leci.
Tu jest problem z polakami. Bo wszystko zatacza koło. Pracodawca płaci mało, pracownik się nie stara, pracodawca ma mniejszy zysk, pracodawca płaci mało...