Zamawia Clinton rozmowe tel. z Pieklem. Gada, gada, po kilku dniach przychodzi rachunek na bajońska kwote. Zamowil takze Jelcyn, bo co, ma byc gorszy? Gada, gada, gada, gada... Przyszedl rachunek na kilkanascie rubli. Zdumiony dzwoni na centrale z zapytaniem co on tak tanio, a Clinton drogo?
- Bo ze Stanów do Piekla to miedzynarodowa, a z Moskwy to miejscowa...
w całym tekście użyłeś jedno 'ń' i jedno 'ó'
B................p
2013-10-14, 11:55
A co tu "gimby majo rozumieć"? Kawał jest suchy, ale oczywisty.
w................r
2013-10-14, 12:06
@up
sam nie zrozumiał i chciał się dowartościować
Kurde to jest tak napisane, że polonista nie zrozumie.
Że niby w Rosji jest piekło, a w USA wolność i demokracja?
To w którym z tych krajów trzyma się ludzi w rezerwatach?
podpis użytkownika
Człowiek z wolną wolą może robić wszystko, człowiek wolny więcej.
V................d
2013-10-14, 15:31
w obu i c🤬j hehe
jakbym miała wybrać wolałabym Rosje, tam przynajmniej pedałów się nie promuje
podpis użytkownika
Bo czym bez Ciebie jest lato wspaniałe?
Gdy Ciebie nie ma nawet ptaki milkną...
L................3
2013-10-14, 18:42
Kto to Piekl?
B................z
2013-10-15, 17:34
Czyżbym widział połączenie wniosków z Mistrza i Małgorzaty oraz sytuacji geopolitycznej z końca XX wieku?
Zaraz mnie c🤬j strzeli z tym "gimby nie zrozumiejo". Kolejna, strasznie wk🤬iająca moda...
Chruszczow założył się z Kennedy'm kto będzie szybszy na 100 metrów . Jako młodszy, bardziej wysportowany wygrał Kennedy.
Na drugi dzień "Prawda" napisała: "Serce Narodu Radzieckiego Towarzysz Chruszczow zajął zaszczytne drugie miejsce, Kennedy zaś był przedostatni".
a................5
2013-10-15, 17:45
Za sam tytuł tematu 100 batów!
P................r
2013-10-15, 18:18
AdresatkaNieznana napisał/a:
jakbym miała wybrać wolałabym Rosje, tam przynajmniej pedałów się nie promuje
w amerykańskiej kuchni pedałów też się chyba nie promuje, to nie powinno Ci to robić różnicy
b................l
2013-10-15, 19:26
Pnie "gimba" Rosyja to taki kraj co miejscowe maja za darmo w Moskwie. Niby zacofanie, a tu ch...