






Jeżeli jesteś polakiem to i owszem. A przyjedzie taki obleśny spasiony brytol to każda mu się wypina za sam fakt że pochodzi z innego kraju . Stereotypy nie biorą się znikąd.
No cóż zazwyczaj sram na stereotypy bo nie kieruje sie nimi ale w tym coś jest, jak kiedys otworzyli u nas w miescie pierwszego wtedy kebaba tureckiego to widzialem tych turasów co chwile z innymi laskami - nie mogli sie opedzic. Dziwilem sie bo wyglada to dokladnie tak jak cygan którego każda laska ma w dupie. Ale nie powiem prawda jest taka ze nie tylko laski maja słabość do obcokrajowców, sam również gdy poznaje laske z zagranicy to mam wieksza ochote do niej krecic niz do moich rodaczek. A już raz jak poznałem koreanki to myślałem ze ocipieje jak sie do nich nie "dorwe". wydaje mi sie ze to pozostałość po przodkach którzy dla zachowania zróżnicowanej puli genowej szukali kobiet poza terytoriami swoich osad/klanów. Tak więc p🤬lenie na laski ze sa k🤬ami juz dawno jest przereklamowane. To samo tyczy się słabości lasek do rzeczy materialnych, wystarczy znac podstawowe mechanizmy które żądzą światem przyrody by wiedzieć że każda kobieta szuka w mężczyznach stabilności finansowej i ochrony-to świadczy o tym z kim mozna zalozyc rodzine. To co różni nas od zwierząt tak na prawde to wieksza i mniejsza swiadomosc tego, oraz wieksza lub mniejsza uległość względem tych instynktów. Nie rozumiem jak można się uważać za osobę inteligentną będąc jednocześnie takich oczywistości nieświadom

wracajac do tematu, znalazlem ciekawa dyskusje o Polkach na zagranicznym portalu.
wklejam tylko czesc skrina

źródlo:
topix.com/forum/world/poland/THOD17D7860DPKGFP
podpis użytkownika
Fuck System, Be Oryginal



@korkoucz Koreanka a ciapak to jednak różnica... To tak jak ja bym r🤬ał cygankę..... Dawać dupy komuś kto w swoim ciapaksitanie nap🤬lał kozy to lekko ujmując kurestwo.
no musze sie zgodzic, sam sie dziwie cyganom ze te owłosione "inkubatory w szmatach" r🤬ają ale nie moge z całą pewnością powiedzieć ze będąć np w turcji i poznawszy fajną dupe to nie zakręciłbym się koło niej. Co do koreanek? szczerze mówiąc wystarczyło to że znałem angielski i zainwestowałęm we dwie kolejki żubrówki.
Nie chce się wykłucać o to co Polki robią za granicą bo byłem jedynie w anglii i to na 2 miechy ale spotkałem tam ich kilka i raczej w porządku - normalne kobitki. Za to spotkałem wielu Polakó i większości albo chamota albo trzymający z turasami przekręciaże których Ci bardziej rozgarnięcj ścigali za przekręty. Niestety w Krakowie na rynku spotkałem brytoli którzy byli wielce zdziwieni ze za całą noc w Pubie nie wyrwali żadnej laski... w koncu w anglii nie musza sie o to specjalnie starać... Prawda jest taka że za granicą siedzą głównie półmózgi ktorzy nie dali by sobie rady w Polsce i przez swoją głupote robią nam opinie za granicą... Ja siedziałem w blackpool ale historie o Polakach/Polkach w Londynie (i okolicach) wole nie przytaczać. Dlatego też siedze jak ten pies w Polsce i już nie wiem bardziej czy z miłości/patriotyzmu czy ze wstydu jakim byłbym okryty za granicą.


Stara zasada - jeżeli jakaś kobieta była za granicą dłużej niż miesiąc - OK, jeżeli Polka była za granicą dłużej niż miesiąc - musisz być świadomy tego, że bierzesz sobie za żonę k🤬ę po Murzynie. Nie ma wyjątków.
Napisał: Polak mieszkający od lat w Holandii
Dlaczego, k🤬a, słowo "murzyn" z dużej litery? Dla Ciebie to określenie narodowości?

no rzeczywiscie 2 miesiace w podrzednym miescie w UK a generalizujesz jak bys siedzial tam przez 10 lat.
No tak kazdy Polak w UK to zlodziej i nieudacznik a kazda polska dziewczyna to modelowa, tradycyjna kobieta... Smiech na sali.
Mieszkam za granicą nieco dłużej niż miesiąc i się nie zgadzam. Wiele Francuzek i Brytyjek się tak zachowuje. Dlaczego akurat Polki? Ja miałam nawet kiedyś okazję usłyszeć od kolorowego, że skoro jestem z Polski, to muszę być rasistką, bo wszyscy tam są rasistamiOdpowiedziałam, że bywam nietolerancyjna i proszę o uszanowanie mojej nietolerancji
Osobiście nie znam tutaj żadnej Polki w kolorowym związku, może po części dlatego że od kolorowych trzymam się z daleka. Azjaci (Japończycy, Koreńczycy, Chińczycy) są sympatyczni i nie zaliczyłabym ich do tej grupy, ale trzymają się między sobą i jakoś też niespecjalnie integrują się z innymi. Ciekawe, że o nich jakoś nie mówi się rasiści
![]()
To bardzo krótko jestes, brytyjki nie chcą być z cz🤬chami, może franzcuzki a co do polek, to przyjedzie taka zobaczy pierwszy raz czarnego albo ciapatego, i od razu robi jej się mokro, bo myśli, że będzie miała jakieś niesamowite love story i że będzie mogła powiedzieć koleżankom, się pochwalić.
Otóż nie, chce Cię uświadomić, że dałaś dupy ciapatem których nikt nie r🤬a, oprócz ich kobiet i polek, bo są dzikimi brudasami, tak samo jest z cz🤬chami.
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
Dziewczyna na pięcie się obróciła i jeb - następnie zaczęła po czesku coś nap🤬lać. Jak sytuacja się uspokoiła, ludzie przestali się ze mnie smiać to dziewczyna już na spokojnie(zrobiło się jej głupio) wytłumaczyła mi o co chodzi. Przez 2 godziny nasłuchałem się, że dla Czeszek czarny jest fe, to samo Rosjanki (po akademikach unikają ich jak ognia), tylko polki na murzynów lecą.
Euro było kolejnym dobitnym przykładem łatwości polek.

Calkowicie sie zgadzam, mam w Irlandii 22-letnia znajoma ktora samotnie wychowuje czarnoskora dziewczynke
