

Boadupczyciel przyznaj się że ty żeś mu ten palec p🤬lił bo cię w odbyt drażnił tymi zadziorami na paznokciach a teraz wchodzi bez dyskomfortu

K🤬a też tak miałem. Może nie aż w takim stanie ale często aż palce bolały i trzeba było czekać aż paznokcie odrosną. Mi pomogło znalezienie dziewczyny i tego że wstyd było mieć przy niej i przy jej zadbanych dłoniach takie obgryzione paznokcie.
Oczywiście my też wierzymy że twój kolega kiedyś znajdzie dziewczynę i zostawi psa w spokoju.
Oczywiście my też wierzymy że twój kolega kiedyś znajdzie dziewczynę i zostawi psa w spokoju.

Siedzi kumpel na kanapie,
pazurami w dupie drapie,
co wydrapie to zajada,
jaaaaaka pyszna czekolada.
pazurami w dupie drapie,
co wydrapie to zajada,
jaaaaaka pyszna czekolada.
Kolega powinien się odrobaczać regularnie. Pewnie ma robale skoro pcha sobie paluchy do gęby
Od tego się nie umiera tylko cierpi stulejarze. To jest choroba. Zalecam konsultację u psychiatry i chodzenie na psychoterapię. Elo stulejarze
Ej ludzie, to tylko reakcja stresowa, taki odruch na przeniesienie uwagi, będąc po presją. Sam to robię, drapię się po mordzie też, kiedy się stresuje. Kolega po prostu ma ten nawyk wyj🤬y do olbrzymich rozmiarów. Jedni obgryzają pazury, inni dłubią w nosie, inni się notorycznie przeczesują, znam gościa który w stresie zawsze się drapie po dłoni, mój wujek miętosi ciuchy (jakby chciał z tkaniny zrobić kulkę) aż robi dziury w ubraniach. Różne są tego typu zachowania obsesyjno-kompulsywne.