
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 10:48

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A jak koledzy sadyści będący już tam na stałe lub też okresowo wygląda temat z pracą sezonową? Wiadomo studia to 3mc wakacji a w Polsce w małym mieście gówno idzie zarobić w tym czasie. Realnie da się zarobić te ok. 280-350 funtów tygodniowo? Koszty utrzymania jak się człowiek postara można ograniczyć i odstawić przyjemności na 3mc.

piełdoli fałmazony
@ wójcik
sezonowo to raczej tylko hotele/bary/restauracje i to raczej praca za minimum czyli 6.08/h brutto - tygodniowo wyciągniesz max 270-290 na rękę, chyba lepiej jechać na saksy na szparagi albo tulipany...
@ wójcik
sezonowo to raczej tylko hotele/bary/restauracje i to raczej praca za minimum czyli 6.08/h brutto - tygodniowo wyciągniesz max 270-290 na rękę, chyba lepiej jechać na saksy na szparagi albo tulipany...



Cytat:
Taaa k***a, w dupach się wam przewraca od dobrobytu, a nie. Mam znajomego co płacze wiecznie, że kasy nie ma, że rodzice oszczędzają. W rzeczywistości jest jedynakiem, mieszka w bloku z rodzicami, telefony jakieś nowe HTC, XBOX'y ch*je muje dzikie węże i chodzi pie**oli jak wy, że nie można nic pieniędzy odłożyć. k***a, jak się wydaje co chwila na nowy telefon, internet 90mb to jasne, że się nic nie odłoży
zazdrosny polaczek detected.

@ DonGotti
tam pi3rdolisz ja wynajmuje za 55£ za tydzien (bills, net incl), 2 strefa, do centrum na Victorie rowerem 20 min
tam pi3rdolisz ja wynajmuje za 55£ za tydzien (bills, net incl), 2 strefa, do centrum na Victorie rowerem 20 min


6 GBP to ja dostawałem 4 lata temu po stawce najniższej krajowej, obniżonej dodatkowo za wiek. Na ten moment minimum to około 8-9 funtów.
DonGotti
A powiedz mi ile zarabia kelner/kucharz/barman? Koncze w tym roku szkole gastronomiczna i bede mogl pracowac na tych stanowiskach.
A powiedz mi ile zarabia kelner/kucharz/barman? Koncze w tym roku szkole gastronomiczna i bede mogl pracowac na tych stanowiskach.
@up
kelner-najniższa krajowa + napiwki. Tu zależnie od restauracji są 3 opcje:
-zatrzymujesz całość napiwków, a 3% ze swojej sprzedaży oddajesz na kuchnie/bar/pomoc
-napiwki są rozdzielane równomiernie na wszystkich pracowników
-napiwki są używane jak tzw. 'top up' do wypłaty (wtedy uzgadniasz z pracodawcą, jaka jest Twoja godzinna stawka)
barman-najniższa krajowa, lub troszkę więcej (do 9GBP). jeżeli barman w restauracji to masz dodatkowy hajs od kelnerów z napiwków (zalezy też od polityki firmy). ogólnie polecam
kucharz: najgorsza praca pod słońcem. Długie godziny (niekiedy od 9 rano do 12 wieczór), plus mycie kuchni (nie, chłopcy ze zmywaka nie robią wszystkiego). stawki wahają się od 900-1100GBP na ChefDePartie, CommiChef ma ok 1200-1300, SousChef to już pozycja manadżerska: od 19-28tys. rocznie. no a potem HeadChef, co daje od 25 -34 kafli na rok.
Z kucharzami jest tak, że CDP i CC to błahostka, dostajesz pracę i to masz. Dostać SC można tylko jak się zwolni miejsce, a i tak jest ciężko (plus 6 innych CC czychających na tą pozycje). HC to już marzenia na najbliższe 5-6 lat, a może więcej.
Kelner z ambicjami ma łatwiej. na początku minimalna krajowa+napiwki. Jak jesteś dobry to zarobisz więcej niż manadżer. droga awansu: supper/runner - kelner - supervisor - Assistant Manager - Assistant General Manager - general manager. bez doświadczenia zaczynasz na supporcie (polerujesz sztućce, nosisz żarcie), głównie po to, żeby nauczyć się menu, obczaić jak funkcjonuje taka restauracja, rozeznanie. nie powinno zająć więcej niż miesiąc na przejście na kelnera. supervisor to najlepsza fucha - możesz wyciągnąć do 26000GBP na rok, gdzie stawki AM to od 17 do 25tys./rok. AGm z tysiaka więcej. GM to już 32+, i bonusy.
najłatwiejsza praca w restauracji to barman - robisz najmniej, praca jest luźna, fajna i spokojna. zarobki niższe niż wszyscy inny, bo w barach nie napiwkują!
Ogólnie praca w restauracji fajna dla ludzi w przedziale wiekowym od 18-24 lat. Niedogodne godizny pracy i skur***łe Angole są strasznie opokarzające.
wiem co mówię, jestę expertę
kelner-najniższa krajowa + napiwki. Tu zależnie od restauracji są 3 opcje:
-zatrzymujesz całość napiwków, a 3% ze swojej sprzedaży oddajesz na kuchnie/bar/pomoc
-napiwki są rozdzielane równomiernie na wszystkich pracowników
-napiwki są używane jak tzw. 'top up' do wypłaty (wtedy uzgadniasz z pracodawcą, jaka jest Twoja godzinna stawka)
barman-najniższa krajowa, lub troszkę więcej (do 9GBP). jeżeli barman w restauracji to masz dodatkowy hajs od kelnerów z napiwków (zalezy też od polityki firmy). ogólnie polecam
kucharz: najgorsza praca pod słońcem. Długie godziny (niekiedy od 9 rano do 12 wieczór), plus mycie kuchni (nie, chłopcy ze zmywaka nie robią wszystkiego). stawki wahają się od 900-1100GBP na ChefDePartie, CommiChef ma ok 1200-1300, SousChef to już pozycja manadżerska: od 19-28tys. rocznie. no a potem HeadChef, co daje od 25 -34 kafli na rok.
Z kucharzami jest tak, że CDP i CC to błahostka, dostajesz pracę i to masz. Dostać SC można tylko jak się zwolni miejsce, a i tak jest ciężko (plus 6 innych CC czychających na tą pozycje). HC to już marzenia na najbliższe 5-6 lat, a może więcej.
Kelner z ambicjami ma łatwiej. na początku minimalna krajowa+napiwki. Jak jesteś dobry to zarobisz więcej niż manadżer. droga awansu: supper/runner - kelner - supervisor - Assistant Manager - Assistant General Manager - general manager. bez doświadczenia zaczynasz na supporcie (polerujesz sztućce, nosisz żarcie), głównie po to, żeby nauczyć się menu, obczaić jak funkcjonuje taka restauracja, rozeznanie. nie powinno zająć więcej niż miesiąc na przejście na kelnera. supervisor to najlepsza fucha - możesz wyciągnąć do 26000GBP na rok, gdzie stawki AM to od 17 do 25tys./rok. AGm z tysiaka więcej. GM to już 32+, i bonusy.
najłatwiejsza praca w restauracji to barman - robisz najmniej, praca jest luźna, fajna i spokojna. zarobki niższe niż wszyscy inny, bo w barach nie napiwkują!
Ogólnie praca w restauracji fajna dla ludzi w przedziale wiekowym od 18-24 lat. Niedogodne godizny pracy i skur***łe Angole są strasznie opokarzające.
wiem co mówię, jestę expertę

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie