49
170
Cudak napisał/a:
Przykre jest to, że niektórzy rodzice myślą, że dzieci należy oswajać z dewiacjami, patologiami i c🤬j wie z czym jeszcze, aby mogło samo w przyszłości zdecydować czy to dobre czy złe, lub aby wiedziało jak ma się bronić w przyszłości. Naturalny mechanizm obronny dziecka to m.in. wstyd, niepokój, brak pewności i wątpliwość. Każde działanie polegające na wymazaniu w umyśle dziecka tych zachowań obronnych przed p🤬lonymi zboczeńcami i innymi pedofilami, jest sk🤬ysyństwem jakich mało. Jak działa LGBT? A no, funkcjonuje pod płaszczykiem ładnych kolorów, uśmiechów, przesuwania granic. Strumień tego ideologicznego gówna jest bezpośrednio wymierzony w młodych ludzi, którzy są zagubieni i niezorientowani w świecie, a tak naprawdę są tylko pożytecznymi idiotami, którzy są nośnikami promowania tej ideologii.
Chcesz mnie k🤬a obrazić? Skad wiesz jakej płci jestem dzisiaj?!
Raichu0110 napisał/a:
I prawidłowo. Bycie hetero jest ohydne. Imagine wkladać penisa w cipe, z której leje sie krew raz w miesiącu, śmierdzi i wydziela jakieś plyny.
Seks analny z mezczyzną to najbardziej męska rzecz na świecie. Poziom testosteronu u takich osob jest na takim poziomie ze te beta frajerzy hetero moga pomarzyc.
Widzę, że sadistic to naprawdę miejsce dla ciebie (sarkazm)... mam pomysł wyjdź z sadistic wpisz w wyszukiwarce męskie porno i sobie siedź i oglądaj... sadistic zostaw normalnym ludziom. Heterofobie i faszysto
dadar123 napisał/a:
Nie nam, dzieciom. Znam wielu gejów, lesbijki i bi, nic do nich nie mam. Znam gościa, który nienawidzi swojego ciała, przebiera się za kobietę, ma 3 córki, które go nienawidzą, nawet z nim/nią tańczyłem. Problem w czym innym: kolega jest pedagogiem od 30 lat i zauważa powiększającą się grupę dzieci bez osobowości, bez przyszłości, bez umiejętności rozróżnienia cech i preferencji seksualnych. To jest grupa, która pochodzi od rodzin jednopłciowych. Wiadomo, że lesbijki od dawna wychowują dzieci w Polsce i jakoś nikt z tego nie robił ceregieli, bo takie wychowanie było jeszcze za komuny. Jest jednak coraz większe społeczne przyzwolenie na związki jednopłciowe i coraz mniej takich par się krępuje i wychowuje dzieci. Już się mówi o narastającym problemie dzieci "bez wyrazu", które nie mogą się w żaden sposób określić społecznie i seksualnie, nie mają jasnego celu, ani wzorca. Mało tego, w Ministerstwie Edukacji znają już ten problem i mówi się o potrzebie specjalnego kształcenia
Boże kim ty jesteś ze znasz pedała
Im wcześniej zacznie się indoktrynacja, tym bardziej będzie skuteczna. Dzieci są bezbronne wobec pompowania marksizmu kulturowego, który przestał być intelektualną propozycją i został ideologią obowiązującą na Zachodzie. To jest po prostu nowy bolszewizm, z wykładnią teoretyczną zawartą w zdobyczach szkoły frankfurckiej.