[/b]
[/b]
I tak na marginesie nie jest powiedziane, że Twoje chore jazdy wzięły się własnie od palenia.
Zdrowia życzę
Ta ta, marihuana cudownym lekiem na całe zło tego świata... Zrozumcie debile, że marihuana w celach "leczniczych" przypisywana jest TYLKO I WYŁĄCZNIE jako uśmierzacz bólu dla osob, które znajdują się w terminalnych stanach raka i innych chorób (którym już i tak nic nie pomoże), jako alternatywa dla mocniejszej morfiny, ona nie "leczy" tylko pozawala zapomnieć na chwilę o bólu! Z moich znajomych którzy nie potrafili zauwazyć, że są uzależnieni od tego narkotyku dwóch poszło w twarde i znikneło ze społeczeństwa, dwóch dostało schizów (jeden siedzi w psychuszce, drugi do końca zycia będzie musiał jechać na lekach żeby jako-tako funkcjonowac) a jeden strzelił sobie samobója. Marihuana owszem, może być legalna ale tylko jako "zabawka" wydawana na "kartki" - raz w tygodniu przychodzisz z dowodem osobistym do dyskoteki/klubu, barman odznacza że dzisiaj brałeś już swoją dawkę, zapalasz sobie jednego-dwa blanty i tyle, resztę tygodnia musisz być "czysty", jeżeli każdy dzień zaczynasz od blanta - jesteś takim samym uzależnionym ćpunem jak śmierdzący monarowcy żebrzący na dworcu o drobne na kolejną sztrykawkę kompotu! A dzieci palące zioło to już w ogóle paranoja jakaś, gimbusiarnia powinna mieć zakaz dotykania się do zielska!
Jak można być tak głupim. Jesteś tak głupi jak cały ten rząd. Człowieku to jest potwierdzone laboratoryjnie . Nie pale tego bo nie chce. A żę ktoś potwierdził to że neutralizuje komórki rakowe to tak jest. A gimbusiarnia to ty sam pewnie, albo jesteś starą gwardią która ćpała amfe z aptek gdzie kilkadziesiąt lat temu można było w owej aptece ją kupić. Kto pali to i tak pali i co? Ktoś umarł z tego powodu? Pokaż mi jedną osobę która umarła z powodu palenia blanta?! No ale nie taki jak Ty może wypić sobie piwko i zapalić papierosa. A każdy doskonale wie o tym że alkohol i papierosi zabijają codziennie ludzi, ale nie stary gimbus musiał się wypowiedzieć nie mając na ten temat zielonego pojęcia.
Uzależnia tak samo jak walenie konia , czy picie mięty , jeżeli codziennie walisz konia to się przyzwyczaisz i jak tego nie robisz to zaczynasz o tym myśleć " bo się przyzwyczaiłeś"
Nigdy ale to przenigdy nie pomyślałem żeby kogoś skrzywdzić albo zrobić coś czego bym żałował , po marihuanie , a po alko niestety miałem takie sytuacje.
Marihuana wyleczyła mnie z papierosów. Już nie palę , w najgorszym wypadku po piwku z znajomymi którzy palą.
No i na koniec , moje stresujące życie kończy się własnie na skończeniu pracy i zapaleniu z znajomymi gibona , jestem pewny że mniej mi to szkodzi niż kilkanaście godzin stresu.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie