

Poj🤬e jest to w każdej religii że się małego c🤬jka chrzci żeby wychowywać go w swojej zj🤬ej wierze. A człowiek powinien decydować o tym czy chce być chrzczony, gdy jest dorosły. Tak to od małego się pierze mózgi i wmawia że istnieje jakieś coś co nas stworzyło i wgle k🤬a liż mi stopy.
@GlassEdi, gorzej jest gdy człowiek rozwinięty przyjmie jakaś religię niż z niej zrezygnuje gdy jest dorosły

CoJaTamK🤬aWiem napisał/a:
Ja ciebie kszczę... a k🤬a... NASTĘPNY!!!
znaczy ty miałeś "kszest świenty"...
Amisze na przykład chrzczą się po osiągnięciu pełnoletności.
podpis użytkownika
Całe życie w bólu i cierpieniu.podpis użytkownika
Ja, nieosoba niechcąca dwójmyśleć co dzień popełniam myślozbrodnię. Jedynym dwa plus słusznym plusczynem jest użycie nowomowy zamiast staromowy w opisie.Aktualnie czekam na zatwierdzenie z Miniprawd i dalsze instrukcje od Wielkiego Brata.


GlassEdi napisał/a:
wgle k🤬a liż mi stopy.
Z tego co słyszałem, lepiej się zlizuje śmietanę z kolan księdza

Święta prawda GlassEdi! Języka również powinniśmy się uczyć dopiero po osiągnięciu dojrzałości! I kultury swojej nacji! J🤬 w sumie nację. Narodowość także należy wybierać kiedy będziemy dorośli. I płeć.
podpis użytkownika
"Oto i on. Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokrecony, by życ i zbyt rzadki, by umrzeć." - Hunter S. Thompson
[quote= "GlassEdi"]Poj🤬e jest to w każdej religii że się małego c🤬jka chrzci żeby wychowywać go w swojej zj🤬ej wierze. A człowiek powinien decydować o tym czy chce być chrzczony, gdy jest dorosły. Tak to od małego się pierze mózgi i wmawia że istnieje jakieś coś co nas stworzyło i wgle k🤬a liż mi stopy
Gdyby ludzie mieli decydować o przynależności do określonego kultu religijnego w okresie dojrzałości i wiedzy czym to jest, to większość społeczności religijnych już dawno by wymarła albo stanowiła by jakiś ułamek społeczeństwa. Ponieważ nikt nie brał by takiej szopki na poważnie.
Podejrzewam że ludzie schorowani, starsi i chorzy psychicznie by wstępowali do takich gron religijnych żeby mieć poczucie przynależności do jakiejś grupy. Wtedy to kult mógłby w końcu obracać się wokół swojego docelowego targetu dla którego powstał.
No chyba że wyznajecie Nordyckich bogów.
Gdyby ludzie mieli decydować o przynależności do określonego kultu religijnego w okresie dojrzałości i wiedzy czym to jest, to większość społeczności religijnych już dawno by wymarła albo stanowiła by jakiś ułamek społeczeństwa. Ponieważ nikt nie brał by takiej szopki na poważnie.
Podejrzewam że ludzie schorowani, starsi i chorzy psychicznie by wstępowali do takich gron religijnych żeby mieć poczucie przynależności do jakiejś grupy. Wtedy to kult mógłby w końcu obracać się wokół swojego docelowego targetu dla którego powstał.
No chyba że wyznajecie Nordyckich bogów.
podpis użytkownika
może i nie najlepszy komentarz ale jako tako.
@Edi
ale w piśmie św tak właśnie jest napisane - warunkiem chrztu jest głęboka i świadoma wiara. ale że katolicy to schizofrenicy - więc wszystko na odwrót
ale w piśmie św tak właśnie jest napisane - warunkiem chrztu jest głęboka i świadoma wiara. ale że katolicy to schizofrenicy - więc wszystko na odwrót
Ale tak był z chrześcijaństwem na początku. Tylko wtedy było dla żydów only. Jakiś zjeb niezwiązany z Jezusem spadł z konia i zaczął głosić inaczej a później i nas, Słowian (i wszystkich innych) zaczęli tak podtapiać, banda pop🤬lców....
podpis użytkownika
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!