
Widziałem takie coś u siebie w sklepie, aż sam z ciekawości sprawdze.
To się nazywa etykieta zastępcza i może być stosowana normalnie jeżeli zgadza się ze składem z oryginalnego opakowania. Często są tak przerabiane opakowania jak są produkty sprowadzone z zagranicy i jest potrzeba zmiany nazwy albo tłumaczenia na Polski składników.
Zacznijcie używać mózgów bo jesteście śmieszni