konto usunięte
2013-09-05, 19:39
Wydaje mi się, że można ominąć etap z boczkiem i kupić już gotowy smalec.
Dalej gość miesza wodorotlenek sodu z wodą tworząc ług sodowy (silnie żrący, przy reakcji wydziela się ciepło, trzeba uważać)
A i trzeba pewnie dokładnie proporcje składników odmierzyć, żeby sobie krzywdy nie zrobić i nie stworzyć jakiegoś gówna.
VTY
2013-09-05, 22:33
up@ Sam proces wytapiania jest najlepszy. Tyle wspomnien;]
Pani Nałkowska w najbardziej znanej swojej książce przedstawiała cały ten proces..
konto usunięte
2013-09-06, 23:32
Za opis leci browar. Amerykanie nie wiedzą co to smalec... ale to nie ich wina, trudno posądzić ich o inteligencje skoro rządzi nimi czarny.