

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany

Logika zwolenników korwina(nie wszystkich) : Obsmaruje go,że jest lewakiem ,bo nie popiera mojego góru. ;>
Logika anty- do wszystkiego: nie mam do czego się przyczepić w Nowej Prawicy, więc pojeżdżę po założycielu ich partii.
"góru"?





Po pierwsze nie ma systemu idealnego, zawsze beda pokrzywdzeni, utopia to mit. Korwin chce wprowadzic wolny rynek i pozwolic ludziom decydowac o gospodarce a nie rzadowi. A jest to dobre, gdyz prawa gospodarki bardziej sa zalezne od nastrojow ludzi, niz od ,,rzadowych korekt", po ktorych kreska na wykresie im mocniej poszla w gore tym szybciej pojdzie w dol. Wystarczy spojrzec na dokonania naszych wladcow i ich armii urzednikow, by zdac sobie sprawe ze tlyko sie cofamy. A zapominamy o niebezpieczenstwie ktore powoli otacza nasze granice, jakim jest naplyw muzulmanow, ktorzy chca zmieniac swiat... Slowa jakos to bedzie, nie sa dobrym wyjsciem w tej sytuacji.
W slowach Korwina malo kto widzi geniusz, gdyz wiekszosc tak jak ,,duckdodgers" mysli ze on chce tworzyc jakies utopijne ustawy.
A gdzie to widzisz że ja tak twierdzę?
Stwierdzam że jest po prostu zbyt kiepskim politykiem i dyplomatą żeby zjednać sobie odpowiednią ilość ludzi potrzebnych do poparcia i wejścia do sejmu w wyborach a już na pewno żeby nawet jak wejdzie mieć taka siłę przebicia żeby przeforsować zmiany.
Geniusz to będzie jak coś realnie zmieni bo takich geniuszy ekonomistów teoretyków jest pół sadola i 100% polityków przed wyborami.

A gdzie to widzisz że ja tak twierdzę?
Stwierdzam że jest po prostu zbyt kiepskim politykiem i dyplomatą żeby zjednać sobie odpowiednią ilość ludzi potrzebnych do poparcia i wejścia do sejmu w wyborach a już na pewno żeby nawet jak wejdzie mieć taka siłę przebicia żeby przeforsować zmiany.
Geniusz to będzie jak coś realnie zmieni bo takich geniuszy ekonomistów teoretyków jest pół sadola i 100% polityków przed wyborami.
Zyjemy w czasach gdzie nic nie jest czarne lub biale, a obecnie w polityce % poparcia liczy sie miara nie wiedzy i pogladow jakie sie reprezentuje a propaganda i dotarcie jej do najbardziej odleglych zakatkow Polski.
Co reprezentuje np. taki Tusk czy Kaczynski? Bezideowe smety...
Czemu Palikot i jego nowa partia uzyskala ponad 10%? Bo swoja kampanie oparl na walce z klerem i legalizacji, co bylo udanym chwytem marketingowym.
Napieralski utrzymywal sie na fali popularnosci tlyko dzieki tancom kilku dziewczyn...
Ale prawdziwa polityka to nie spiewy, cycki i tance na lodzie, a twarda walka o rozwoj wlasnego kraju. A wiekszosc wyborcow, skusi sie wlasnie na kolorowe opakowanie, niz na zawartosc. Efekty tych wyborow widzimy codziennie w postaci afer, bezpodstawnej inwigilacji i zatrzymaniom, korupcji, urzedniczym absurdom, i nieudolnoscí walki z corocznymi zjawiskami atmosferycznymi... moznaby bylo wymieniac dalej, bo lista jest dluga, ale kazdy myslacy widzi to na kazdym kroku. I to jest wlasnie smutne, ze w demokracji 10-20% populacji ktora interesuje sie gospodarka i polityka jest tlamszona przez stado debilow, ktorzy ida tam gdzie mowi im reklama w tv czy ksiadz na ambonie...
Nie mowie ze Korwin to ideal, ale na chwile obecna wraz z narodowcami jest to jedyna dostepna alternatywa przeciwko politycznym ignorantom. A to ze tv robi im negatywny PR coz... Po owocach ich poznacie...

[...] dlatego uważam że Korwin nie rozumie polityki [...]
Uważanie, że człowiek siedzący w polityce od ponad 40 lat na niej się nie zna, jest kpiną, jeśli nie oznaką ciemnoty.
W takim wieku i z takim stażem politykę nie tylko się dogłębnie rozumie, ale i tworzy. Przypomnę też, że od tych 40 lat trzyma się ściśle swoich poglądów i przez ten okres nie zmienił ich ani razu.
Gdybyś wiedział o nim nieco więcej niż z reportaży TVNu u Pana Lisa to wiedziałbyś, że Korwin liczy na co najwyżej 15% poparcia, bo więcej nigdy nie otrzyma od tak zindoktrynowanego, postkomunistycznego ludu. Sam nawet jasno wyznał, że Polsce nie pomoże nawet Korwin w sejmie i jedyna nadzieja jest w armii.
On co najwyżej może wykonać zadania, na które Tusk i reszta kompanii mu pozwolą. Może wreszcie dostać się do mediów i być nagłaśniany na całą Polskę, co pomoże w leczeniu tego smutnego narodu z lewactwa.
Na wyborach widzę tylko jedno wyjście - albo bojkot, albo KNP.
PS: a jego złota zasada brzmi - to nie ja mam się podporządkować ludowi, tylko lud ma się podporządkować mi.
Uważanie, że człowiek siedzący w polityce od ponad 40 lat na niej się nie zna, jest kpiną, jeśli nie oznaką ciemnoty.
Siedzący gdzie? Bo na pewno nie w sejmie.
Gdybyś wiedział o nim nieco więcej niż z reportaży TVNu u Pana Lisa to wiedziałbyś
Włączam telewizję tylko na mecze piłki nożnej. Nie dzierżę reszty a szczególnie TVN. Ale Ty wiesz lepiej, zapewne oznaka Twojej jasnoty.
.
PS: a jego złota zasada brzmi - to nie ja mam się podporządkować ludowi, tylko lud ma się podporządkować mi.
I super, i umrze ze swoimi ideałami szybko zapomniany bo jego działalność polityczna i jej wpływ na Polskę jest bliska zeru.

Moim idealnym politykiem jest osoba ponadprzeciętnie mądra i doświadczona - w końcu ma wpływać na losy wielu innych ludzi - a dla Ciebie populista zdolny pociągnąć za sobą lud i robić ,,coś" według starej wojskowej zasady ,,lepiej podjąć złą decyzję, niż żadną".
Teraz pytanie - czy można połączyć populizm z mądrością, aby stworzyć ,,superpolityka"?

Teraz pytanie - czy można połączyć populizm z mądrością, aby stworzyć ,,superpolityka"?
Przy obecnych nastrojach, wystarczy zebrac grupe bojownikow i zaatakowac kilka rozglosni propagandy, by nadawac wlasna, przez kilka godzin i przemowic do 60% narodu. To bylaby ostatnia szansa manifestacji ludu... albo by sie przylaczyli do obalenia rzadu, albo by wprowadzono kilka poprawek i o slowie ,,wolnosc" czytalibysmy w zakazanych ksiazkach...
Troche to przykre ale chyba zaden polityczny racjonalista nie wierzy juz w demokracje i mozliwosc dokonania zmian za jej posrednictwem...
W takim razie już rozumiem problem.
Moim idealnym politykiem jest osoba ponadprzeciętnie mądra i doświadczona - w końcu ma wpływać na losy wielu innych ludzi - a dla Ciebie populista zdolny pociągnąć za sobą lud i robić ,,coś" według starej wojskowej zasady ,,lepiej podjąć złą decyzję, niż żadną".
Teraz pytanie - czy można połączyć populizm z mądrością, aby stworzyć ,,superpolityka"?
To co piszesz jest utopijne ale od tego są ideały aby do nich dążyć i się do nich zbliżać jak tylko to możliwe. Korwin dla mnie nie jest ponadprzeciętny tyko jest ekscentrykiem którego ideały zbyt mocno odbiegają od otaczającej rzeczywistości, to moje zdanie Ty masz inne. Jakkolwiek ważnym elementem polityka jest wpasowanie się w realia które są takie a nie inne i trzeba czasem dać dupy i czasem dać po ryju ale mądry polityk wie kiedy i potrafi to wykorzystać do realizacji swoich celów.
Korwin mówi swoje, gimbaza szaleje "tak tak obniżyć podatki!!" "tak tak wolny rynek!!" a mnie się to kojarzy z niespełnionymi aspiracjami takimi jak 100 milionów Wałęsy albo 3 miliony mieszkań Kaczora. Ładnie brzmi, ale gówno z tego wynika.
Reasumując, polityk jako osoba mądra powinna posiadać umiejętność realizacji swoich idei i wprowadzania ich w życie. Korwin takiej umiejętności nie posiada dlatego w moich oczach jest po prostu ekscentrykiem który jedynie mówi. A o jakości polityka jak pisałem wcześniej decydują dokonania nie słowa. Jak Korwin siedzi w polityce kilkadziesiąt lat a jego dokonania są śladowe i ograniczają się do pisania publikacji czy książek lub agitacji to jest marnym politykiem i że tak powiem "next please".

Po pierwsze: polityk, który każdemu daje dupy nigdy nie osiągnie swoich celów.
Nigdzie nie pisałem o polityku który daje każdemu dupy.
Po drugie: o jakiej utopii mowa?
O superpolityku o którym wspomniał rozmówca.
Słyszałeś o eksperymencie z rejonem Gurgaon? Słyszałeś o Hong-Kongu, o Chile za Pinocheta? Słyszałeś o jakiejkolwiek specjalnej strefie ekonomicznej? Wiesz dlaczego się je tworzy i na jakich zasadach one funkcjonują? Jak można być takim ignorantem i mówić tu jeszcze o utopii?
To Ty powiedziałeś nie ja. Ja odniosłem się do konkretnego cytatu i napisałem że jest to utopijne a Ty już mi wciskasz o specjalnych strefach ekonomicznych. Człowieku weź przeczytaj jeszcze raz tym razem postaraj się ze zrozumieniem...
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie