

Ciekawy odcinek warty obejrzenia.
Posty sobie nabijasz w temacie, czy co?
Co do odcinka, to chyba każdy już wie, że z jedzeniem ze sklepów trzeba uważać, najlepiej trochę poszukać i kupować mięso, czy jajka od rolnika (droższe, ale przynajmniej to jest MIĘSO), warzywa i owoce na jakichś bazarach (wystarczy porównać smak takiego pomidora ze sklepu z tym z ogródka), samemu próbować zrobić dżemy, czy soki, itd.
Może i więcej p🤬lenia z tym wszystkim, ale na dłuższą metę się pewnie opłaci, bo jestem przekonany, że jedzenie tego całego gówna ze sklepów jakoś wpłynie jednak na zdrowie, a wtedy będzie dużo p🤬lenia po szpitalach i aptekach.
U nas jeszcze nie jest tak źle jak na zachodzie, gdzie taki proceder trwa już od kilkudziesięciu lat (każdy obcokrajowiec chwali naszą żywność), ale z roku na rok jest gorzej.
podpis użytkownika
Płyń pod prąd – z prądem płyną tylko śmieci.


Piwa sobie nabijasz w temacie czy co?
Posty sobie nabijasz w temacie, czy co?
Co do odcinka, to chyba każdy już wie, że z jedzeniem ze sklepów trzeba uważać, najlepiej trochę poszukać i kupować mięso, czy jajka od rolnika (droższe, ale przynajmniej to jest MIĘSO), warzywa i owoce na jakichś bazarach (wystarczy porównać smak takiego pomidora ze sklepu z tym z ogródka), samemu próbować zrobić dżemy, czy soki, itd.
Może i więcej p🤬lenia z tym wszystkim, ale na dłuższą metę się pewnie opłaci, bo jestem przekonany, że jedzenie tego całego gówna ze sklepów jakoś wpłynie jednak na zdrowie, a wtedy będzie dużo p🤬lenia po szpitalach i aptekach.
U nas jeszcze nie jest tak źle jak na zachodzie, gdzie taki proceder trwa już od kilkudziesięciu lat (każdy obcokrajowiec chwali naszą żywność), ale z roku na rok jest gorzej.

U nas jeszcze nie jest tak źle jak na zachodzie, gdzie taki proceder trwa już od kilkudziesięciu lat (każdy obcokrajowiec chwali naszą żywność), ale z roku na rok jest gorzej.
No, ostatnio się przekonałem o naszej cudownej żywności właśnie na zachodzie.
Parówki (kiełbaski?), Nasze pyszne ("DOBRE BO NA POLSKIM GÓWNIE PĘDZONE, BLURGHFLURGH") Sokołowa - 25% zawartości mięsa. Dla porównania NAJTAŃSZE parówki z Lidla - 87% mięsa.
Podsumowując: DOBRE BO POLSKIE.
podpis użytkownika
Płyń pod prąd – z prądem płyną tylko śmieci.
Każdy, komu zależy na kupowaniu dobrej jakości produktów (nie, nie premium, tylko nie nasączonych chemią właśnie) automatycznie sprawdza etykietę i jest już nawet po samym wyglądzie produktu w stanie określić co może znajdować się w środku i wie, czego od razu unikać.
Nie wiem jak można pomylić kotlety prosto z probówki i w kolorowym opakowaniu ze zwykłymi kotletami z mięsa do przygotowania a'la babcine

Soki i napoje to też temat typu kolorowa rzeka. Wszystko teraz jest jak najbardziej naciągane. A napojów bardzo nie warto pić.
Idea słuszna. Warto nie dawać się wrabiać przez markety, a o to coraz trudniej.
Numer z Vitamin Shot'em widziałem już w innym filmiku.
Powodzenia wszystkim wybierającym się na zakupy

podpis użytkownika
Popieram Islamizacje Europy!