


Faktycznie. Sk🤬ysyny. Tak drogę poniszczyć gąsienicami...
ja pierrrdollę
i znowu nie będzie gdzie zaparkować
mam nadzieję że za czołg na parkingu parkomat będzie pobierał w c🤬j więcej kasy

mam nadzieję że za czołg na parkingu parkomat będzie pobierał w c🤬j więcej kasy
podpis użytkownika
Rock.
@RockyWood - w Anglii pojazdy specjalne (min. dźwigi, koparki etc) zarejestrowane na firmę są zwolnione z podatku drogowego, co najlepsze - można podciągnąc pod to czołg (tylko musi mieć nakładki gumowe na gąsienice) i voila, masz pojazd za który nie zapłacisz ani funta podatku! Z drugiej strony - czołg żeby przejechać 100 km potrzebuje minimum 70 litrów ropy, więc akurat 300 funtów podatku to najmniejsze zmartwienie

podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
@up 70 litrów? T34-85 miał spalanie do 240 litrów ON w terenie, a taki King Tiger nawet do 1000 litrów benzyny.
Czołg to nie jest ekonomiczny i tani samochodzik do miasta.

Czołg to nie jest ekonomiczny i tani samochodzik do miasta.


@Sinecod jemu chodziło chyba o te nowsze czołgi. Taki T-80U to ma turbinę gazową i na oleju po frytkach i wutce pojedzie. Więc jak pracujesz w makdonaldzie to jak znalazł

No bez jaj panowie, nie będziemy jeździć przecież po nowych drogach jakimś starym złomem jak Tygrys czy T-34, jesteśmy bogatym państwem Unii, Zieloną Wyspą to stać nas na nowoczesny sprzęt (np. używane, zardzewiałe Leopardy II z odrzutów po armi niemieckiej) a taki właśnie Leopard II pali już TYLKO dwa litry ropki. Na kilometr
Oczywiście mowa o jeździe po drodze, tak jak osobówki palą o 20-30% więcej w mieście (a przy ciężkiej nodze nawet dwa razy więcej) tak samo czołgi spalają więcej na wybojach i w warunkach bojowych niż przy spokojnej jeździe.

podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz