Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Kardynał
~tip.top • 2009-07-20, 9:09
Kardynał postanowił złożyć wizytę w szkole podstawowej, w której sam kiedyś się uczył. Dyrektor bardzo sbył z tego dumny i postanowił że wszystko musi być idealnie. Dlatego też tuż przed wizytą kazał małemu Jasiowi stanąć w rogu sali gimnastycznej i nic się nie odzywać.
Więc Kardynał przyjechał i zaczyna pogawędkę z dzieciakami
- a ty jak masz na imię?
spytał wskazując jednego chłopca z sali.
- Piotruś
- A kim byś chciał zostać w przyszłości?
- chciałbym być policjantem
- To bardzo dobry wybór. Bóg by się bardzo ucieszył
Wskazuje na jakąś dziewczynkę
- a ty jak masz na imię?
- Marta
- Kim byś chciała zostać w przyszłości?
- pielęgniarką
- To bardzo szlachetne zajęcie. Bóg byłby z ciebie dumny.
Podchodzi do Jasia w rogu sali, wskazuje go palcem i pyta się:
- A ty synku jak masz na imię?
Jasio tylko spojrzał spode łba i rzucił:
- P🤬l się!
- Słucham? - Spytał kardynał
Jasio znów tylko spojrzał spode łba i powtórzył:
- P🤬l się!
- Posłuchaj młody człowieku - powiedział kardynał - ja też kiedyś chodziłem do tej szkoły i stałem w rogu sali jak ty. Ale skończyłem tę szkołę i poszedłem do seminarium duchownego. Tam po pięciu ciężkich latach nauki i wyrzeczeń zdałem wszystkie egzaminy końcowe i zostałem księdzem. Jako ksiądz byłem bardzo otwarty dla ludzi, zachęcałem ich do modlitwy i modliłem się razem z nimi. Nastał dzień, kiedy zostałem biskupem. Jako biskup modliłem się dużo, prowadziłem różne akcje charytatywne i po dziesięciu latach zostałem ogłoszony arcybiskupem. Ciężko pracowałem jako arcybiskup, modliłem się po 12 godzin dziennie, pomogłem wielu ludziom w biedzie. Po 10 latach dostałem oficjalny telefon z Watykanu że zostałem powołany na kardynała.
Teraz jestem jednym z pięciu najbardziej zaufanych ludzi papieża, a ty mi mówisz żebym się p🤬lił??? Nie, nie, nie synku - rzekł kiwając palcem - To TY się p🤬l!

podpis użytkownika

Tonący w morzu absurdu…
… sarkazmu się chwyta.
Zgłoś
Avatar
l................i 2009-07-23, 21:31
102 piwa?
Zgłoś
Avatar
J................r 2009-07-24, 18:14 1
mehehehe, uwielbiam takie suchary
Zgłoś