



mieszkalem na wyspach i wiem ze utrzymanie maszyn do czyszczenia sniegu odbywa sie caly rok a
snieg w wielkiej brytani i irlandii pada sporadycznie.
snieg w wielkiej brytani i irlandii pada sporadycznie.


Wróć do Polski jak Ci nie pasuje tutaj będziesz też narzekał jak wszędzie z resztą, to za ciepło,to za zimno,to za jasno,to za ciemno,to za sucho,to za mokro,to nie ma pracy,to za dużo pracy,to śmiech bo lekka praca,to płacz bo ciężka praca.Narzekać to potrafisz a,żeby zorganizować sobie wolny czas,żebyś nie musiał nagrywać poj🤬ych filmików to już nie potrafisz.


be4beginning napisał/a:
mieszkalem na wyspach i wiem ze utrzymanie maszyn do czyszczenia sniegu odbywa sie caly rok a
snieg w wielkiej brytani i irlandii pada sporadycznie.
Co rok w TV słyszę, że w UK pada śnieg, co roku to samo, że szkoły pozamykane, że ludzie do pracy nie przychodzą.
Hehe, a kurier zap🤬la z paczka , widac ze jakas hierarchia w UK funkcjonuje

podpis użytkownika

ja pizgam co za p🤬da, w UK jesli pada kilka dni w roku to jest zajebiscie dlugo, w tym roku to juz/az tydzien... lokalne wladze maja inny tok myslenia niz w Polsce i nie wyp🤬alaja kroci na maszyny do odsniezania tylko dlatego ze jakis debil widzi w tym katastrofe (nie dotyczy z zazwyczaj lotnisk), pieniadze te ida na owiele wazniejsze cele w miescie przez reszte tych 50 tygodni w roku, jesli juz jest sniego dwa tydodnie, ponadto kraj jest ostro poprawny politycznie z wielka kultura odszkodowan wiec wola uwazac bo ubezpieczenia tanie nie sa jakby cos sie stalo... pozatym jak kolesiowi nie odpowiada to niech wyp🤬ala studiowac gdzie indziej naprzyklad do emiratow arabskich gdzie bedzie mial zawsze slonecznie i kozy do r🤬ania na kazdym kroku
panowie i panie, wiecie dlaczego szkoly i inne fabryki i instytucje sa zamkniete? chyba nie...
chodzi o pieniadze... a dokladniej o ubezpieczenie
lepiej chyba zamknac szkole na 3 dni nic potem placic grube pieniadze jak jakis dzieciak sobie noge zlamie? (tak, szkola bedzie musiala zaplacic bo to skzoly wina bedzie, miejscie nie bylo bezpieczne)...
tak samo u mnie w robocie, szef osobiscie 'prosil' zeby nie wychodzic na snieg bo nie jest odsniezone i jest niebezpiecznie, a jak wiadomo rozne rzeczy sie dzieja
nawet najwiekszemu kozakowi sie czasami noga podwinie i co wtedy? odszkodowanie , dlatego lepiej czasami zamknac farbyke czy tam inne przedsiębiorstwo na pare dni i miec w dupie
ale polacy nie rozumieja... najlatwiej sie z kogos smiac niewiedzac nawet o co chodzi...
chodzi o pieniadze... a dokladniej o ubezpieczenie

lepiej chyba zamknac szkole na 3 dni nic potem placic grube pieniadze jak jakis dzieciak sobie noge zlamie? (tak, szkola bedzie musiala zaplacic bo to skzoly wina bedzie, miejscie nie bylo bezpieczne)...
tak samo u mnie w robocie, szef osobiscie 'prosil' zeby nie wychodzic na snieg bo nie jest odsniezone i jest niebezpiecznie, a jak wiadomo rozne rzeczy sie dzieja

ale polacy nie rozumieja... najlatwiej sie z kogos smiac niewiedzac nawet o co chodzi...
Czyli u nas w Polsce nie powinno być życia na ulicach widać

podpis użytkownika
Statystycznie wypada jedna śmierć na jednego człowieka.
U nas nawet jak najebie 2 metry śniegu to będzie trzeba do pracy przyjechać...
Wracaj do Polski kolego, tam docenią twoją chęć do pracy za 999zł miesięcznie, a w wolnym czasie, którego nie będziesz mieć wcale, na ochotnika pójdziesz ośnieżać. Najlepiej przed budynkiem ZUSu, żeby droga do ostatecznego wk🤬ienia nie miała większych przeszkód.
podpis użytkownika
Sa momenty, sa chwile, sa ludzie i sa debile
Najśmieszniejsze jest to, że połowa ludzi dzisiaj nie dojechała do pracy u Nas. Ale prawda jest taka, że tutaj żadna odśnieżarka nie jeździ, nikt nie posypuje solą/piaskiem...a ludzie nie są przyzwyczajeni do śniegu i niestety mają letnie opony
. Najlepsze, że pracodowcy są bardzo wyrozumiali pod tym względem. Szkoła koło mnie też zamknięta. Katastrofa!
Ah i to prawda...tutaj się nie p🤬lą z odszkodowaniami, złamiesz nogę, skręcisz kostkę, upadniesz i sobie brew rozetniesz idą grube pieniądze od 3 tys. funtów w górę, dlatego się nie opłaca, bo taka fabryka/firma za jeden dzień może mieć porządne straty

Ah i to prawda...tutaj się nie p🤬lą z odszkodowaniami, złamiesz nogę, skręcisz kostkę, upadniesz i sobie brew rozetniesz idą grube pieniądze od 3 tys. funtów w górę, dlatego się nie opłaca, bo taka fabryka/firma za jeden dzień może mieć porządne straty