

Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ja tam musze miec pringelsy zeby sie odlac jak zlapie szczanie na autostradzie, a bie jakas zj🤬a francuska butelke wody

MielonyKotletSchabowy napisał/a:
Ja tam musze miec pringelsy zeby sie odlac jak zlapie szczanie na autostradzie, a bie jakas zj🤬a francuska butelke wody
A jak się zachce dwójkę? Stawiałabym na duży rondel... 😎
Typowy tirowiec. Teraz tą samą ręką co trzyma od tygodnia niemytą fujarę podłubie w nosie, podrapie się po dupie i będzie kontynuował żarcie rosołu z parówek i kanapki z salcesonem z oślego napleta.
JoSeed napisał/a:
A jak się zachce dwójkę? Stawiałabym na duży rondel... 😎
A nie wiem, z tym sie jeszcze nie spotkalem. Patrz tam kolega wyslal butelke po wodzie, on tam dziubdzika zmiesci, no ja na pewno nie 😂
Mnie jak raz w nocy przycisnął pęcherz w jednym z miast wojewódzkich to zatrzymałem się na starym mieście koło studzienki burzowej. Jechałem samochodem osobowym, otwarłem drzwi nad studzienką, żeby zasłonić się od ludzi i lałem do studzienki.
Strasznie mnie przycisnęło, a nigdzie nie było żadnej stacji benzynowej, a szukanie knajpy z kiblem w środku nocy było problematyczne.
Strasznie mnie przycisnęło, a nigdzie nie było żadnej stacji benzynowej, a szukanie knajpy z kiblem w środku nocy było problematyczne.
100pa napisał/a:
Mnie jak raz w nocy przycisnął pęcherz w jednym z miast wojewódzkich to zatrzymałem się na starym mieście koło studzienki burzowej. Jechałem samochodem osobowym, otwarłem drzwi nad studzienką, żeby zasłonić się od ludzi i lałem do studzienki.
Strasznie mnie przycisnęło, a nigdzie nie było żadnej stacji benzynowej, a szukanie knajpy z kiblem w środku nocy było problematyczne.
Jak mnie kiedyś dwójka pocisnęła po pizzy z przydrożnego baru, to śmigałem do zagajnika położonego z 50 metrów od szosy z rozwiniętym kawałkiem papieru, jak gimnastyczka artystyczna ze wstążką.