~MaszAyahuaskę
Cytat:
czasem można na ten radiowóz czekać naprawdę długo, akurat możesz się śpieszyć. W momencie zgłoszenia na policję, nie wolno Ci już opuścić miejsca kolizji, nawet jeśli przez godzinę+ żaden patrol się nie pojawi, bo z automatu będzie to traktowane jako ucieczka z miejsca zdarzenia...
i tu pojawia się brak wiedzy o prawie. Można czekać i w nieskończoność. Ten kto zna prawo, wie, że lepiej poczekać. Nieobecność czy spóźnienie wszędzie zostanie usprawiedliwiona jesli wezwiesz policje.
Dodatkowo, za np nieobecność w pracy, pojazdu zastępczego, czy innego środka lokomocji itp. można dochodzić później w sądzie jako zadośćucznienie.
Reasumując.
1.Nie wzywasz policji - załatwiasz na oświadczenie - temat zamykasz (albo ktos cie robi w c🤬ja). Wzywasz lawete na koszt sprawcy.
Wracasz do domu piechotą i nic wiecej się nie należy. Później jak cie ktos w ch zrobi to jeszcze zaplacisz za lawete.
2.Wzywasz policje, temat załatwiasz jak trzeba, bez nieścisłości. Zamawiasz lawete, lub inne środki lokomocji (lawete na koszt sprawcy, np samochod na wlasny koszt). Idziesz do sądu, przedstawiasz odpowiednio swoje straty (czas, samochód zastępczny itp.) - temat wygrywasz - może nawet na tym zarobisz
gabriel0
Cytat:
A i jeszcze złota rada. Jeżeli złapią cię za rękę, mów, że to nie twoja ręka
myslisz ze tego nie wiem? To nie ty się masz przyznać do winy jak debil... To policja, ITD czy inne służby mają ci to udowodnić.
Ja co miesiac dostaje sliczne zdjecia z ITD - jeszcze ani razu mnie nie ukarali
podpis użytkownika
Heteroseksualny, właściwej rasy i koloru rasista, homofob, ksenofob, antysemita i mizogin o poglądach totalitarnych. Wyznawca jedynej słusznej religii jaką jest religia Latającego Potwora Spaghetti.