

sfermentowane śledzie w puszce - "specjał" bodajże norweski, nazwy nie pamiętam.
PANxxxBDSM napisał/a:
Wolałbym już p🤬dę wylizać!
a zwykle co liżesz?
@HAL9000/2
Mówił tym arabskim narzeczem, że "szwedisze".
Burn! Loot! Murder!
Mówił tym arabskim narzeczem, że "szwedisze".
podpis użytkownika
Każdy dzień jest nową przygodą, jeśli jesteś wystarczająco niekompetentny.Burn! Loot! Murder!
To jest lepsza reakcja



podpis użytkownika
Żebyś Kur...wo zmierzła !!!
Łeee, słabe niemiaszki. Widać, że to nowe pokolenie, dziadkom nie przeszkadzały gnijące ciała połowy europy, a Ci nawet kiszonego śledzia nie zdzierżą

podpis użytkownika
"Wszyscy wiedzą, że jego humor został wykuty w Auschwitz"
Skończcie p🤬lić że ten kiszony śledź taki niedobry.. k🤬a pod publikę wszystko..
Wymiotują pod publikę? Stuknij się w głowę. Tego smrodu się nie da wytrzymać
To są kiszone śledzie tzw. Surströmming Szwecki przysmak (coś jak nasze babcine śledzie z cebulką), tylko ponoć smród z nich jest tak nieziemski, że zalecane jest otwieranie na dworze (gorzej jebie niż kilkudniowe zwłoki).
podpis użytkownika
I tak gówno z ciebie zostanie
Słabeusze. "Dziweczki" jadałem ze smakiem przez dwa lata, a najlepsze są z przesmażonym mocno zgliwiałym białym serem.