



Jak kotów nienawidzę tak nie mogę się przestać śmiać z tego kota

A co Ci koty złego zrobiły że czujesz do nich aż nienawiść? P🤬lnij się w głowę, bo ja nienawidzę kretynów którzy p🤬lą farmazony na zwierzaki które nikomu krzywdy nie zrobiły.


Po prostu są fałszywe, nie przywiązują się do człowieka, a ja nie toleruję takich cech u zwierząt domowych. Koty to dla mnie całkowite przeciwieństwo psów, które lubię.
A kretyna to będziesz mieć jak sobie zrobisz i wychowasz.
A kretyna to będziesz mieć jak sobie zrobisz i wychowasz.
Po narkozie? Ja tam mam zawsze jak więcej wypije. I do łózka też nie mogę się dostać nie mówiąc już do domu...
"Po prostu są fałszywe, nie przywiązują się do człowieka" - popularna, typowa opinia wśród wszystkich, którzy "nie lubią" kotów. Jest ona jednak całkowitą bzdurą.
"Po prostu są fałszywe, nie przywiązują się do człowieka" - też tak sądziłem, do czasu, gdy bliżej nie poznałem kotów. Moje wyraźnie reagują na właścicieli (obcych się boją). Prawdą jest, że Ci domu nie obroni + jak mu jebniesz kijem to strzeli focha, a nie jak pies, lejesz go a on nadal Cie kocha. Ale powiedzmy sobie szczerze - po c🤬j ludziom psy do bloków? Szczekają w nocy, trzeba je wyprowadzać, nie macie na nie czasu więc cierpią - bo pies jest zwierzęciem stadnym i potrzebuje dużo ruchu i towarzystwa. Do tego są na swój sposób głupie właśnie przez to, ze psa można lać do woli a on nie odejdzie - przypomina to trochę matkę polkę, którą pierze mężuś, zdradza z wszystkimi, chleje co noc ale ona go nie zostawi BO GO KOCHA! - Darwin by powiedział "niech ginie".
A ja nie lubię kotów, bo bywają śliskie i mi na nich przednie koło sp🤬ala...