

Antoni79 napisał/a:
U mnie sierściuchy z ziemii zdejmowały jaskółki przed deszczem.
Jak z ziemi to były to raczej jerzyki niż jaskółki (w locie praktycznie nie do rozróżnienia dla takich znawców jak my)- zwłaszcza młode jak z jakiś przyczyn jest zmuszony do lądowania czy upadku ma za słabe skrzydła żeby się wzbić. Najłatwiej mu pomóc podrzucając go lekko (powinien odfrunąć), no chyba, że ma złamane skrzydło to lepiej nie


I to ja rozumiem prawdziwy drapieżnik - świeże mięso , a nie padlina ze sklepu ...
ale ponoć dzikie ptaki są twarde - kot poradzi jakoś
smacznego
ale ponoć dzikie ptaki są twarde - kot poradzi jakoś
smacznego
A ja gardzę sierściem, bo mam problem z takim od sąsiadki, co całą faunę w moim ogrodzie wymordował dla zabawy.... Nawet kutafon żabki z oczka wodnego wyłapał.
Ale już był temat poruszony w komentarzach, więc nie będę sam się dublował. 😋
Ale już był temat poruszony w komentarzach, więc nie będę sam się dublował. 😋
Shaolin_Majster napisał/a:
A ja gardzę sierściem, bo mam problem z takim od sąsiadki, co całą faunę w moim ogrodzie wymordował dla zabawy.... Nawet kutafon żabki z oczka wodnego wyłapał.
Ale już był temat poruszony w komentarzach, więc nie będę sam się dublował. 😋
To mój j🤬y leń mając pod nosem gołębie które zaczynały się zagnieżdżać pod panelami słonecznymi nie kwapił się nawet żeby je przestraszyć. Dopiero kiedy wrzuciłem go na dach to je przepędził. Fakt, jest już stary, ale mógłby czasami jednak na coś zapolować.
U mnie koty sąsiadów srały i kupiłem odstraszacze ultradźwiękowe i problem się skończył, ale w twoim przypadku może to nie zadziałać bo prawdopodobnie będzie też uciążliwe dla fauny której mają bronić. Chyba pozostaje bardziej stanowcze rozwiązanie, na przykład wiatrówka.
kiedyś było badanie przeprowadzane na gołębiach nazywało się chyba "taniec wody" i jak dobrze pamiętam wykazało że te ptaki to są totalne debile.
Dobry myśliwy z tego kocura. U mnie po polu jakieś łacaje łażą i nawet kreta nie pogonią. Nic, tylko wystrzelać z wiatrówy...
K🤬a, ślepy się robię od tych internetów! Przeczytałem: Miałczek NA obiadek i czekałem w strachu czy kota prund nie p🤬lnie... z tej gmatwaniny kabli. Uff...
StaryPenera napisał/a:
Myślałem że gołąb nasra na kota 🙃
on już na nic, ani nikogo nie nasra
Jak zobaczyłem tyle kabli to myślałem że sierściuch się zaświeci chociaż...