W Krakowie załoga ambulansu zatrzasnęła kluczyki w środku. Wewnątrz oprócz kluczy znajdował się chory któremu przyjechali pomóc. Starszy pan spędził w nagrzanym aucie w upał około 30minut zanim jego syn nie wyj🤬 szyby deskorolką. Witamy w Polsce.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
No i prawidłowo,chociaż jeden przytomny.
Ale sprawa z pawulonem miała miejsce ponad 20 lat temu i była to głośna sprawa na całą Polskę
Wątpię żeby ten proceder trwał nadal
konto usunięte
2024-07-16, 18:08
Dokładnie. Po prostu zdarzyło się i tyle. Robienie z tego sensacji nie rozumiem.
Kraj z tektury od kilkudziesięciu lat tylko debile tego nie widzą.
ajdo
2024-07-16, 18:13
Facet był zamknięty w tej karetce 40 min na upale 30 stopni. Załoga nie chciała zbic szyby. Szynę zbił syn pacjenta. Pacjent chory na nowotwór.
Jak psa zobaczą zamkniętego w czyimś aucie, to wybijają szybę praktycznie natychmiast. Tu starszy Pan leżał zamknięty ponad 30 minut. Tak wygląda porąbany świat.
smc
2024-07-16, 18:27
Jedyny trzeźwy, to starszy pan w środku.
AlbertoNihilo napisał/a:
Dokładnie. Po prostu zdarzyło się i tyle. Robienie z tego sensacji nie rozumiem.
Warto takie sprawy nagłaśniać żeby nie stały się rutyną.
A dla syna piwo, dobrze zrobił.
Mogło być gorzej. Mógł trafić na łódzkie pogotowie i wówczas nie byłoby już kogo ratować.
To chłopaku zrobili a koniec drogi
AlbertoNihilo napisał/a:
Dokładnie. Po prostu zdarzyło się i tyle. Robienie z tego sensacji nie rozumiem.
Tylko załoga nie mogła wybić bo pewnie by buliła karę, a postronny to ok można tłuc.